Na Bukowinie podczas kolejnego rosyjskiego ataku zestrzelono kilka rosyjskich rakiet. Na miejsca katastrofy udali się policjanci, ratownicy i załogi karetek pogotowia. Jak dotąd nie są znane żadne obrażenia ani ofiary śmiertelne.
Syrena przeciwlotnicza w regionie trwała od 00:47 do 06:09 rano. Kilka pocisków przeleciało nad Bukowiną w kierunku zachodnim. Siłom Zbrojnym Ukrainy udało się je zestrzelić. Odłamki spadały w różnych miejscach.
„Wstępnie nie było ofiar. Zachowaj ciszę informacyjną. Zabronione jest publikowanie zdjęć lub filmów” – Zgłoszone w Telegramie szef Obwodowej Administracji Wojskowej Rusłan Zaparaniuk.
Według jego słów, wszystkie odpowiednie służby udały się na miejsce katastrofy. Szczegóły dotyczące utylizacji i upadku gruzu zostaną dodatkowo zgłoszone.
Należy dodać, że o godzinie 00:47 ogłoszono alarm lotniczy na dużą skalę w Ukrainie. Początkowo, według Sił Powietrznych Ukrainy, wróg atakował bojowymi bezzałogowcami, a później pociskami balistycznymi i manewrującymi. Atakowane były Dniepr, Kamieńskie, Pawłohrad, Krzemieńczuk, niektóre obiekty obwodu lwowskiego i Iwano-Frankiwsk. Przeprowadzono również uderzenia na kompleks energetyczny Ukrainy.
W szczególności Ukrenergo Zgłoszone, uszkodzone elektrownie cieplne i wodne w regionach centralnych i zachodnich. Obecnie w obwodzie dniepropietrowskim wprowadzono wyłączenia awaryjne, a w obwodzie charkowskim harmonogram godzinowych przerw w dostawie prądu.