Rosjanie zgromadzili na Krymie najnowsze pociski cyrkonu i będą nadal uciekać się do precyzyjnego terroru, w szczególności wobec Kijowa. Poinformowała o tym na antenie państwowego telethonu 26 marca rzeczniczka Sił Obronnych południowej Ukrainy Natalia Humeniuk.
Według niej ostatnie wydarzenia pokazały, że użycie rakiet dalekiego zasięgu, w szczególności pocisków cyrkonowych, wskazuje, że alarm powietrzny przy użyciu balistyki z południa zostanie ogłoszony dla obwodu kijowskiego i północnych regionów Ukrainy.
„Musimy zrozumieć, że wróg ma kilkadziesiąt takich pocisków w nagromadzeniu w ośrodku wojskowym, takim jak Krym. I może od czasu do czasu kontynuować ukierunkowany terror z naciskiem m.in. na stolicę” –Powiedziała.
25 marca siły obrony powietrznej zestrzeliły nad Kijowem dwa rosyjskie pociski ZM 22 Cyrkon. Jest to drugie publicznie znane użycie tego pocisku po nieudanej rosyjskiej próbie ataku na Kijów 7 lutego.
Pocisk cyrkonowy 3M22. Co wiadomo?
Należy zauważyć, że cyrkon 3M22 został już przyjęty przez Rosję, ale pozostaje jedynym pociskiem, którego wróg jeszcze nie wystrzelił nad Ukrainą
Pierwsze informacje o tym pocisku pojawiły się już w 2016 roku. W czerwcu 2022 r. rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdziło, że cyrkon został przyjęty przez armię i rzekomo rozpoczęto masową produkcję tego pocisku.
Rosjanie informowali, że 3M22 Cyrkon ma głowicę bojową o masie 300 kg, jego prędkość dochodzi do Mach 6, a zasięg ognia wynosi 400 kilometrów. W maju 2022 roku Rosjanie mówili, że zasięg pocisku wynosi „około tysiąca kilometrów”. W listopadzie tego samego roku poinformowano, że zamówiono „kilkadziesiąt” tych pocisków.
Jest to pocisk „hipersoniczny”, który ma uzbroić okręty w silosy uniwersalnego startu UKSK 3S14, które służą do wystrzeliwania pocisków manewrujących Kalibr i pocisków przeciwokrętowych Onyx, a także okrętów podwodnych. Przeznaczony jest do niszczenia zarówno statków, jak i obiektów stacjonarnych na lądzie.