W Dnieprowej Elektrowni Wodnej trwa odgruzowywanie po rosyjskim ostrzale, który miał miejsce 22 marca. Według prezesa Ukrhydroenergo Ihora Syroty, przywrócenie elektrowni wodnej do stanu projektowego zajmie lata. O tym on Powiedział na antenie kanału telewizyjnego Espresso w poniedziałek, 25 marca.
Według Ihora Syroty okupanci wystrzelili co najmniej sześć pocisków w kierunku Dnieprowej Elektrowni Wodnej. Obecnie trwa odgruzowywanie maszynowni. Specjaliści próbują zdemontować resztki sufitu i ścian.
„Nie możemy zdemontować maszynowni, dopóki nie zdemontujemy stropu, a wysokość jest większa niż 35 m, aby później móc zdemontować gruz w hali turbin… Potem odgruzujemy i zajrzymy, bo dziś powierzchowna inspekcja daje do zrozumienia, że przywrócenie rozwiązania do stanu rozwiązania projektowego zajmie lata. Nie będziemy w stanie szybko odbudować tej stacji”.– wyjaśnił Ihor Syrota.
Dyrektor generalny Ukrhydroenergo ma nadzieję, że gruzy zostaną rozebrane w ciągu tygodnia. Potem będzie można bardziej szczegółowo ocenić skutki ostrzału.
„Jest wiele trafień w same jednostki, sprzęt spłonął, czyli jest dużo pracy… Istnieją jednostki, które należy wyprodukować całkowicie od zera, a zajmie to od 18 do 24 miesięcy. Ponadto demontaż i instalacja zajmuje trochę czasu… Nie mówię nawet o tym, że trzeba będzie wybudować nową maszynownię. I zobaczymy, co się dzieje na 4 piętrach w dolnej części stacji, gdzie jest głębokość 25-30 metrów, ale to już po rozebraniu gruzu.– powiedział dyrektor generalny Ukrhydroenergo.
Według Ihora Syroty koszt naprawy będzie można oszacować w ciągu dziesięciu dni.
Przypomnijmy, że 22 marca 2024 r. rosyjscy okupanci ostrzeliwali infrastrukturę i obiekty energetyczne w całej Ukrainie. W szczególności trafienia odnotowano w największej elektrowni wodnej w Ukrainie, Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej w Zaporożu. Rosjanie uderzyli w HPP-1 i HPP-2, poważnie uszkadzając ten drugi.