Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NACP) skomentowała wzrost ryzyka korupcji w siłach zbrojnych od początku inwazji na pełną skalę na Federację Rosyjską. O tym Powiedział Zastępca szefa Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Korupcji Artem Sytnyk w rozmowie z Radiem Swoboda.
Według niego wojna zawsze zwiększa ryzyko korupcji, nawet na tych obszarach, gdzie w czasie pokoju pozostawały one na niskim poziomie. Sytnyk tłumaczył wzrost korupcji w Siłach Zbrojnych Ukrainy dużym budżetem, który stał się „największy” od początku inwazji na pełną skalę. Jednak, jak mówi, priorytetem jest teraz zapobieganie korupcji w armii, „aby nie dać powodu rosyjskiej propagandzie do mówienia o tym, że wszystko w Ukrainie jest skorumpowane i wszystko jest kradzione”.
„Oznacza to, że władze pracują, wykrywają korupcję i myślę, że jest jeszcze pewien postęp w zmniejszaniu ryzyka korupcji. Co więcej, społeczeństwo w ogóle nie jest gotowe na jakąkolwiek tolerancję dla korupcji” – powiedział Sytnyk.
Przypomnijmy, że pod koniec 2023 roku śledczy ujawnili przypadek transakcji z zakupem odzieży i bielizny dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Stróże prawa ustalili, że firmy lwowskiego biznesmena Ihora Hrynkewycza wygrały 23 przetargi na dostawę odzieży do Ministerstwa Obrony za ponad 1,5 mld hrywien.
Również w grudniu ubiegłego roku SBU przy pomocy Ministerstwa Obrony ujawniła schemat korupcyjny zakupu amunicji dla Sił Zbrojnych Ukrainy za prawie 1,5 mld hrywien. Podejrzany w tej sprawie szef Zarządu Głównego Ministerstwa Obrony został zatrzymany bez prawa do zwolnienia za kaucją.
Na początku 2024 r. audytorzy Ministerstwa Obrony Ukrainy stwierdzili, że poszczególnym żołnierzom bezpodstawnie wypłacono ponad 180 mln hrywien. Pewna liczba żołnierzy znajdowała się w stałych punktach rozmieszczenia i wykonywała obowiązki funkcjonalne niezwiązane z prowadzeniem działań wojennych. Nie przeszkodziło im to jednak w otrzymywaniu dodatków bojowych.