Pełnomocnik Rady Najwyższej ds. Praw Człowieka Dmytro Łubinec wystosował list do Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża wzywający do przeprowadzenia przejrzystego śledztwa w sprawie działalności Rosyjskiego Czerwonego Krzyża, która narusza zasady tej organizacji, w szczególności zasadę neutralności. O tym Łubincach Zgłoszone 15 marca w Telegramie.
Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa, że w ostatnim czasie w internecie pojawiła się informacja, że prezes Rosyjskiego Czerwonego Krzyża (RFC) jest powiązany z proputinowską organizacją „patriotyczną”, a pracownicy RFC mówią o niemożności zawarcia pokoju z „ukraińskimi nazistami”. RFC uczestniczy w szkoleniach wojskowych i szkoleniowych dla dzieci, gdzie rozpowszechniana jest ideologia kontynuowania wojny przeciwko Ukrainie, a także wykorzystywane są symbole agresji „Z”.
Prawdopodobnie chodzi również o to, że Federacja Rosyjska dąży do tego, aby na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy działały nowe organizacje RFC, które będą finansowane z Rosji. Tym samym po raz kolejny dowodzi to, że okupanci są gotowi wykorzystać nawet światową nazwę organizacji humanitarnej do swoich celów politycznych i militarnych – dodaje.
„Jako Rzecznik Praw Obywatelskich Ukrainy wysłałem już list do Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, aby publicznie potępić takie działania, przeprowadzić przejrzyste dochodzenie w sprawie działań Rosyjskiego Czerwonego Krzyża oraz zawiesić członkostwo i udział RFC w społeczności na czas trwania dochodzenia” — zauważył Lubinets.
Zdaniem Łubinca, jeśli śledztwo potwierdzi dostępne dane, konieczne będzie żądanie wydalenia organizacji z federacji.