Korea Północna przekazała Federacji Rosyjskiej 1,5 mln pocisków artyleryjskich. Ale znaczna część tej amunicji nie nadaje się do użytku. O tym Zapisuje Brytyjskie wydanie „The Times” w odniesieniu do Wadyma Skibickiego, zastępcy szefa wywiadu obronnego Ukrainy.
Według niego połowa otrzymanych pocisków nie nadaje się do użytku, ponieważ amunicja ta ma ponad pół wieku.
«Pociski te były produkowane w latach 70-tych i 80-tych. Połowa z nich nie działa, a resztę należy naprawić lub sprawdzić przed użyciem„, powiedział Skibicki.
Dodał, że Korea Północna pozbywa się starej amunicji, a w zamian prosi Moskwę o „pewne technologie”. W szczególności mówimy o rozwoju pocisków rakietowych i okrętów podwodnych.
«To kolejny dowód na to, że Rosja nie dysponuje wystarczającymi własnymi mocami produkcyjnymi, aby szybko i skutecznie zwiększyć produkcję pocisków. Jeśli nie, to dlaczego Rosja miałaby prosić o to Koreę Północną?– dodał Skibicki.
Publikacja przywołuje też słowa szefa Wywiadu Obronnego Ukrainy Kyryło Budanowa, który wcześniej w lutym mówił, że Pjongjang jest obecnie największym dostawcą broni do Moskwy. Wtedy Budanow powiedział, że bez pomocy KRLD sytuacja Rosji byłaby katastrofalna.