Rosja rozpoczęła wzmacnianie odcinków granicy w obwodach biełgorodzkim, kurskim i briańskim po atakach rosyjskich ochotników. Obecnie Rosjanie szkolą personel i planują przerzut jednostek z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy do przygranicznych regionów Rosji. Zgłoszone w służbie prasowej Wywiadu Obronnego Ukrainy w sobotę 30 marca.
Naloty Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, Legionu Wolności Rosji i Batalionu Syberyjskiego zmusiły władze rosyjskie do ufortyfikowania stref przygranicznych. W szczególności Rosja pracuje obecnie nad wzmocnieniem granic w obwodach briańskim, biełgorodzkim i kurskim, do których wcześniej wkroczyli rosyjscy ochotnicy.
„Personel rosyjskich grup wojskowych „Kursk”, „Briańsk” i „Biełgorod” jest szkolony do wykrywania i zwalczania grup dywersyjno-rozpoznawczych, prowadzenia operacji szturmowych na terenach miejskich, ochrony i obrony obiektów infrastruktury krytycznej”– relacjonowała służba prasowa Głównego Zarządu Wywiadu.
W rejonach przygranicznych Rosjanie wzmacniają, maskują i ulepszają fortyfikacje. Służba prasowa Głównego Zarządu Wywiadu zaznaczyła, że okupanci starają się również zwiększyć tam liczbę broni antydronowej, walki elektronicznej i obrony powietrznej.
Oficerowie wywiadu poinformowali, że Rosjanie planują przerzucić jednostki 5. brygady rakiet przeciwlotniczych Sił Zbrojnych FR, stacjonujące w tymczasowo okupowanym obwodzie ługańskim, do obwodu kurskiego, graniczącego z obwodem sumskim. Ponadto Rosjanie szkolą rekrutów, w szczególności w Mariupolu, Doniecku.
Przypomnimy, 12 marca rosyjscy ochotnicy wkroczyli na terytorium dwóch obwodów Rosji – Kurska i Biełgorodu. W ciągu około tygodnia działań wojennych na terytorium Rosji bojownicy Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, Legionu Wolności Rosji i Batalionu Syberyjskiego zniszczyli ponad 600 rosyjskich żołnierzy i 113 sztuk sprzętu.