Czechy poszukują amunicji dla Ukrainy na całym świecie, a pociski kupują od krajów uznawanych za nieoficjalnych sojuszników Moskwy. Stwierdza to materiał wydania amerykańskiego Dziennik Wall Street.
Według dziennikarzy Czechy, które zintensyfikowały więzi w czasie zimnej wojny, otrzymały ok. 800 tys. pociski artyleryjskie od różnych dostawców na całym świecie. Ponadto oficjalna Praga znalazła kolejne 700 tys. jednostek amunicji, które można było kupić za dodatkowe pieniądze.
Władze czeskie skupiły się na poszukiwaniu źródeł zaopatrzenia w istniejące uzbrojenie, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, Francji czy Niemiec, które skupiły się na zwiększeniu produkcji krajowej.
„The Wall Street Journal” zwraca uwagę, że „nieoczekiwanym błogosławieństwem” dla tego procesu był fakt, że Republika Czeska, nazwana w publikacji „jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników Ukrainy”, należy do „obozu socjalistycznego”. Kiedyś, dzięki znaczącym wpływom Związku Radzieckiego, kraj ten odziedziczył potężny przemysł obronny z klientami na całym świecie. Co więcej, od czasów zimnej wojny Republika Czeska utrzymuje dobre stosunki z wieloma państwami Globalne Południe, którzy posiadają znaczne zapasy radzieckiej broni.
Choć władze Czech nie komentują informacji o pochodzeniu pocisków, to według dziennikarzy wśród dostawców są sojusznicy Rosji. Zamiast tego Praga zauważa, że działają one wyłącznie jako pośrednik: Republika Czeska negocjuje z krajem, który ma zapasy muszli lub może je wyprodukować, i łączy je z krajem zachodnim, który za to płaci.
Dostawy amunicji będą odbywać się przez Republikę Czeską lub kraje trzecie, aby ukryć wszelkie bezpośrednie powiązania między krajami pochodzenia a Ukrainą, aby nie narazić dostawcy na gniew Moskwy. W tym przypadku poufność pozostaje kluczowa w procesie.
Jednocześnie wiceminister obrony Czech Jan Jireš powiedział, że kraj zidentyfikował rozbieżności między nastawieniem społecznym niektórych państw do Rosji a ich gotowością do zawierania porozumień z sojusznikami Ukrainy.
Wcześniej prezydent Czech Petr Pavel poinformował, że Praga znalazła ich ok. 800 tysięcy. amunicję (500 000 155 mm i 300 000 122 mm) z państw trzecich, którą członkowie UE mogliby kupić dla Ukrainy. Do tej inicjatywy przyłączyło się wiele innych krajów.