W Tarnopolu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała mężczyznę za promowanie kremlowskich narracji w transporcie publicznym. Mieszkaniec Tarnopola, podróżując trolejbusem, sprowokował konflikt z pasażerami i zaczął ich przekonywać, że Ukraina rozpoczęła wojnę. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów patrolowych i oskarżony o wykroczenie administracyjne, a sprawa została przekazana Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy.
Do incydentu z prokremlowskim agitatorem doszło w Tarnopolu w maju 2023 r. W toku śledztwa funkcjonariusze SBU ustalili, że mieszkaniec Tarnopola sprowokował konflikt w komunikacji miejskiej. Głośno przekonywał pasażerów, że w 2014 roku w Ukrainie wybuchła wojna domowa, a Rosja nie ponosi winy za wewnętrzny konflikt domowy na wschodzie. Mieszkańcy Tarnopola wezwali policję, a na przystanku autobusowym na agitatora czekał oddział patrolowy.
Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z patrolu i wyjaśnił, że popełnia przestępstwo, ale na tym nie poprzestał, tylko nadal agitował policję. Posługując się narracją kremlowskiej propagandy, mieszkaniec Tarnopola opowiadał strażnikom o „wojnie domowej”, „zbrodniczym reżimie żydowskim” i „banderowcach, którzy strzelali w plecy”.
„Sprawca rozumiał, że ponosi odpowiedzialność za swoje słowa, ale zaznaczył, że szczerze wierzył w swoje słowa i miał własne motywy polityczne i ideologiczne. Swoje bezczelne zachowanie tłumaczył również tym, że rzekomo był „politologiem” i „rosyjskim oficerem”. – Zgłoszone w biurze SBU w obwodzie tarnopolskim w czwartek 22 lutego.
Obecnie śledczy SBU powiadomili mieszkańca Tarnopola o podejrzeniu z art. 10 ust. 1 lit. a) RODO. 436-2 Kodeksu Karnego Ukrainy. Za zaprzeczanie zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej w Ukrainę grozi mu kara pozbawienia wolności na okres od 5 do 8 lat.