Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali kolejnego zdrajcę. Według śledczych pracownik zakładu w rejonie bohodukowskim obwodu charkowskiego naprawiał rosyjski sprzęt podczas okupacji gminy. We wtorek, 27 lutego, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Śledczy ustalili, że po zajęciu części obwodu charkowskiego mężczyzna zgłosił się na ochotnika do pomocy armii rosyjskiej. Naprawiał czołgi, bojowe wozy piechoty i inne pojazdy, które zostały zniszczone przez ukraińskich obrońców podczas walk o Charków. Ponadto mężczyzna zdradził okupantom okolicznych mieszkańców, którzy stawiali opór rosyjskiej agresji zbrojnej. Potem Rosjanie porywali ukraińskich patriotów, więzili ich i torturowali.
„Ponadto sprawca »kierował« najeźdźców do domów obywateli, którzy wyjechali na terytorium kontrolowane przez Ukrainę, a następnie okupanci wraz ze wspólnikiem włamywali się do domów obywateli i doszczętnie je plądrowali. Rosjanie ukradli wszystko z prywatnych gospodarstw domowych: od ubrań i sprzętu AGD po samochody. W tym celu dowództwo oddziałów wojsk rosyjskich pozwoliło oskarżonemu na swobodne poruszanie się po terenie i zabieranie części zrabowanego mienia”.– napisano w oświadczeniu.
Po wyzwoleniu terenu sprawca próbował uniknąć sprawiedliwości. Jednak SBU zdemaskowała mężczyznę i zatrzymała go. Doręczono mu zawiadomienie o podejrzeniu pomocy i podżegania do państwa-agresora. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie.