Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zdemaskowali działającą w Ukrainie siatkę agenturalną kontrwywiadu wojskowego FSB. W jej skład weszli byli funkcjonariusze Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony i Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy, a także pracownik regionalnego departamentu SBU. We wtorek, 6 lutego, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Rosyjscy informatorzy zbierali informacje wywiadowcze na temat Sił Obronnych i strategicznie ważnych obiektów energetycznych. Informacja została przekazana ich opiekunowi, oficerowi FSB, który przebywa obecnie na czasowo okupowanym Krymie.
Śledczy ustalili, że były funkcjonariusz wywiadu zagranicznego FSB został zwerbowany jeszcze przed inwazją na pełną skalę podczas służby.
Przez cały ten czas zbierał informacje o rozmieszczeniu ukraińskiego wojska, a po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę o kanałach transportu zagranicznej broni w Ukrainę. Rosyjski agent przekazał też FSB tajne informacje o specyfice działania i systemów bezpieczeństwa elektrowni jądrowej w Równem i Chmielnickim.
„Dla zachowania maksymalnej tajemnicy oskarżony nie przesyłał informacji telefonicznie. Przekazywał informacje wywiadowcze Służba Stabilności Finansowej przez wspólnika, który wyjechał za granicę jako ochotnik i osobiście zgłosił się do rezydenta służby specjalnej wroga. Były oficer wywiadu przekazywał szczególnie wrażliwe informacje na pendrive’ie za pośrednictwem przemytników z terenów przygranicznych Ukrainy”– napisano w oświadczeniu.
Wśród innych rosyjskich agentów jest mężczyzna, który wcześniej służył w Głównym Zarządzie Wywiadu. Przekazał Rosjanom dane osobowe ukraińskich obrońców. Innym informatorem jest oficer SBU, który prowadził zwiad wśród okupantów w celu geolokalizacji fortyfikacji i zapór inżynieryjnych w pobliżu wybrzeża obwodu odeskiego.
„Ze śledztwa wynika, że FSB werbowała członków grupy, stosując m.in. groźby zabicia ich rodzin. Ponadto za każde wykonane zadanie atakujący otrzymywali pieniądze od Rosji”.– napisano w oświadczeniu.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła wieloetapową operację i zatrzymała pięciu członków rosyjskiej siatki agentów. Poinformowano ich o podejrzeniu zdrady. Sąd zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowanie.