Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali kolejnego rosyjskiego agenta. Według śledczych 45-letni mężczyzna przygotowywał ataki rakietowe na tory kolejowe, a także tropił lokalizacje szpitali wojskowych dla Rosjan. W poniedziałek, 19 lutego, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Śledczy ustalili, że 45-letni mężczyzna przeniósł się do obwodu czerkaskiego jako przesiedleniec na początku inwazji na pełną skalę. Na początku 2024 r. został zrekrutowany zdalnie przez przedstawiciela Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR. Mieszkaniec Ługańska zwrócił na siebie uwagę rosyjskich służb specjalnych za pośrednictwem swojego znajomego, bojownika rosyjskiej grupy okupacyjnej, która stacjonuje w tymczasowo okupowanej części obwodu ługańskiego.
Głównym zadaniem rosyjskiego szpiega była identyfikacja węzłów stacji kolejowych, przez które transportowano sprzęt wojskowy Sił Zbrojnych Ukrainy na front. Okupanci liczyli też na otrzymanie od swojego agenta dokładnych współrzędnych magazynów z bronią i amunicją wojsk ukraińskich. Ponadto Rosjanie byli zainteresowani lokalizacjami szpitali wojskowych, w których leczeni są ranni żołnierze Sił Obronnych.
„Najeźdźcy zamierzali wykorzystać te informacje do planowania uderzeń rakietowych i dronów na cele ukraińskie, mając w ten sposób nadzieję na odcięcie szlaków dostaw broni i amunicji dla Sił Zbrojnych Ukrainy na linię frontu, a także na wyrządzenie szkód ogniowych w miejscach największej koncentracji personelu wojsk ukraińskich”, – wyjaśniono w SBU.
Korespondencja kolaboranta z rosyjskim wywiadem
Jednak SBU zdemaskowała rosyjskiego agenta, udokumentowała jego zbrodnie i zatrzymała go we własnym domu. Podczas przeszukań SBU zabezpieczyła telefon komórkowy zatrzymanego wraz z jego korespondencją z rosyjskim wywiadem oraz kartę bankową, na którą Rosjanie przelali pieniądze na wykonane zadania.
„Dzięki szybkiej reakcji ukraińskich służb specjalnych udało się w odpowiednim czasie poinformować dowództwo Sił Obronnych, aby zapewnić bezpieczeństwo wojskom ukraińskim”, – odnotowane w SBU.
Śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowali rosyjskiego agenta o podejrzeniu zdrady stanu w stanie wojennym. Obecnie przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie.