Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowała mieszkańca Kramatorska z rosyjskiego wywiadu wojskowego, który na polecenie Rosjan zbierał informacje wywiadowcze o rozmieszczeniu i przemieszczaniu się wojsk ukraińskich w rejonie Bachmutu. O tym Zgłoszone Serwis prasowy departamentu w czwartek, 1 lutego.
Według resortu kobieta była w bezpośrednim kontakcie z dowódcą jednostki specjalnej Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (GRU), która stacjonuje na linii frontu. Przeciwnika interesowały współrzędne kluczowych twierdz i stanowisk ogniowych jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy biorących udział w działaniach bojowych na froncie wschodnim.
Rosjanie potrzebowali wywiadu, aby przygotować loty dywersyjne i dostosować uderzenia rakietowe na pozycje bojowe wojsk ukraińskich. Dokumentując zbrodnie, informatorka SBU dowiedziała się, że zna szefa tzw. „rady ludowej” organizacji terrorystycznej „DRL” Artema Żogę.
„W rozmowach telefonicznych podejrzana chwaliła mu się, że współpracuje z rosyjskim wywiadem. Aby zebrać jak najwięcej informacji wywiadowczych, planowała dostać pracę jako sprzedawczyni w lokalnym sklepie w pobliżu oddziału ukraińskich obrońców. – napisano w oświadczeniu.
SBU ujawniła wrogie zamiary podejrzanej i przetrzymywała ją we własnym domu.
Ze śledztwa wynika, że w czerwcu 2023 r. zwróciła na siebie uwagę dowódcy sił specjalnych rosyjskiego GRU ze względu na swoją prorosyjską działalność na portalach społecznościowych. Kobieta wysyłała „raporty” wywiadowcze w postaci plików tekstowych i zrzutów ekranu z mapami elektronicznymi z zaznaczonymi ukraińskimi celami.
Śledczy SBU powiadomili podejrzanego o podejrzeniu na podstawie art. 7 ust. 1 lit. a) RODO. 111-1 Kodeksu Karnego Ukrainy (działalność kooperacyjna). Sprawca przebywa w areszcie. Grozi jej do 15 lat więzienia.