W nocy 15 lutego armia rosyjska wystrzeliła nad Ukrainę pociski z bombowców Tu-95. W całym kraju zawyła syrena przeciwlotnicza, a niebezpieczeństwo trwało ponad dwie godziny. Poinformowały o tym Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy.
Około godziny 01:50 Siły Powietrzne poinformowały o starcie kilku Tu-95 z lotniska Ołenia w obwodzie murmańskim w Rosji. Około godziny 04:30 w południowym i wschodnim regionie zawyła syrena przeciwlotnicza w związku z zagrożeniem wystrzeleniem pocisków manewrujących z samolotów Tu-95. W konsekwencji pojawiło się zagrożenie dla zachodnich regionów.
Eksplozje słychać było w obwodach połtawskim, kijowskim, lwowskim, iwanofrankowskim, zaporoskim i chmielnickim.
Według szefa Połtawskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Filipa Pronina Rosjanie uderzyli w magazyn w Myrhorodzie.
„Spowodowało to pożar na powierzchni 100 m². Na szczęście obyło się bez ofiar” napisane przez Philipa Pronina.
Według Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Siły Obronne przeprowadziły wszystkie ataki na stolicę. W ataku nikt nie został ranny.
W wyniku ataku na Zaporoże cztery osoby zostały ranne. Rosjanie uderzyli w obiekt infrastruktury.
Wybuchy słychać było także we Lwowie. Mer Andrij Sadowy poinformował, że został trafiony.
„W kilku domach we Lwowie przy ulicy Naukowej fala uderzeniowa wybiła okna”„, powiedział Andrij Sadowy.
Wiadomości są aktualizowane…