W nocy z soboty na niedzielę 10 lutego Rosjanie zaatakowali Charków dronami szturmowymi Shahed, uderzając w jedną ze stacji benzynowych w mieście. W wyniku uderzenia w rejonie stacji benzynowej rozlało się paliwo, które zapaliło się, odbierając życie co najmniej siedmiu osobom, w tym trojgu dzieciom, Zgłoszone Szef MSW Ihor Kłymenko.
W służbie prasowej Charkowskiej Prokuratury Obwodowej Zgłoszoneże Rosjanie zaatakowali dzielnicę Niemyszlanską miasta Charków. Według szefa MSZ w miejscu uderzenia drona wybuchło kilka pożarów na dużą skalę, które pochłonęły kilkanaście domów. Mer Charkowa Ihor Terechow Wyjaśnićże w wyniku ostrzału płonęło 14 prywatnych domów w pobliżu stacji benzynowej.
„Państwowej Służbie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych udało się zlokalizować pożar w dzielnicy mieszkalnej, ratując 25 domów przed rozprzestrzenianiem się ognia. Jednak kilkanaście gospodarstw domowych spłonęło doszczętnie. W jednym z prywatnych domów znaleziono ciała pięciu osób, w tym trojga dzieci. Dwie kolejne osoby zmarły w innej placówce. Łączna liczba ofiar to obecnie siedem zabitych i trzech rannych”– powiedział Ihor Kłymenko.
Ihor Terechow powiedział, że w pożarze zginęło troje dzieci w wieku siedmiu i czterech lat, a także sześciomiesięczne niemowlę. Ogień rozprzestrzenił się na powierzchnię 3700 m². Z pożaru ewakuowano 50 okolicznych mieszkańców.
Na miejscu rosyjskiego ataku pracują funkcjonariusze organów ścigania i ratownicy, eksperci medycyny sądowej ustalają okoliczności i rejestrują fakty rosyjskich zbrodni wojennych.