Rosja stara się utorować przyszłe trasy ataków rakietowych w Ukrainę. Poinformowała o tym 6 lutego szefowa Połączonego Koordynacyjnego Centrum Prasowego Południowych Sił Obronnych Natalia Humeniuk na antenie telethonu.
Mówca zaznaczył, że wróg użył precyzyjnego ataku rakietowego na obwód mikołajowski pociskiem X-59.
„Jest prawdopodobne, że jest to rodzaj rozpoznania bojowego, próba sprawdzenia gotowości systemów obrony powietrznej. Widzimy, że przerwa między zmasowanymi atakami rakietowymi, którą wytrzymuje wróg, jest już dość zrównoważona. A to może wskazywać na przygotowanie kolejnych ataków” – powiedziała Humeniuk.
Według niej okupanci przeprowadzają precyzyjne ataki rakietowe w Ukrainę w różnych kierunkach i starają się utorować przyszłe trasy dla ataków rakietowych. Szef Wspólnego Centrum Koordynacyjnego Południowych Sił Obronnych wyjaśnił również, dlaczego Rosja nie zaatakowała w ostatnich dniach Ukrainy. Według niej możliwe jest, że okupanci poszukują nowych miejsc startowych, a także jednostek koordynujących.
„Aby wykonywać takie zadania, jak zmasowane ataki dronów, konieczne jest również szkolenie personelu, podział odpowiedzialności i ogólna koordynacja działań” – powiedział Humeniuk. Jak zaznaczyło wojsko, Rosjanie zdają sobie sprawę, że miejsca ich startu są znane Ukrainie.