Rosyjscy okupanci planowali wymianę uwięzionych kolaborantów z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy na swoich jeńców. O takich zamiarach stało się głośno po tym, jak ukraińskim hakerom udało się uzyskać dostęp do szeregu danych rosyjskiej służby penitencjarnej w okupowanym obwodzie ługańskim. Zgłoszone w Narodowym Centrum Oporu we wtorek, 6 lutego.
„Aktywiści cyberruchu uzyskali dostęp do szeregu danych z rosyjskiej służby penitencjarnej na tymczasowo okupowanych terytoriach obwodu ługańskiego, z których wiadomo o planach wymiany przez Rosjan uwięzionych kolaborantów na swoich więźniów” – zgłoszone w Ośrodku.
Podobno rosyjska prokuratura zaapelowała do szefa służby na terenach czasowo okupowanych o przekazanie jej list rzekomej wymiany uwięzionych kolaborantów w Ukrainie.
Oprócz osób, które od dłuższego czasu przebywają w więzieniu, na liście znajdują się również osoby, których aresztowanie nie zostało oficjalnie ogłoszone. W szczególności Narodowe Centrum Oporu zauważyło, że na liście tych, którzy od dawna przebywają w kątach rosyjskich więzień z powodu wewnętrznych kłótni okupantów, znajdują się osoby, których aresztowanie nie zostało oficjalnie zgłoszone, a niedawno zostali oficjalnie zwolnieni.
Przypomnijmy, 31 stycznia doszło do wymiany jeńców między Ukrainą a Rosją, w ramach której do ojczyzny powróciło kolejnych 207 obrońców – 180 szeregowych i sierżantów, a także 27 oficerów Sił Zbrojnych Ukrainy. Prawie połowa z nich to obrońcy Mariupola.