Podczas wycofywania się jednostek ukraińskich z Awdijiwki w obwodzie donieckim część żołnierzy dostała się do niewoli rosyjskiej. Poinformował o tym dowódca operacyjno-strategicznej grupy wojsk „Tawria” Ołeksandr Tarnawski w sobotę 17 lutego.
Według jego słów, wycofanie personelu z Awdijiwki odbyło się zgodnie z planem opracowanym z uwzględnieniem różnych scenariuszy i możliwych zmian sytuacji operacyjnej.
„Niemniej jednak w końcowej fazie operacji, pod naporem przeważających sił wroga, wzięto do niewoli pewną liczbę ukraińskich żołnierzy” – powiedział dowódca.
Według niego Ukraina będzie apelować do międzynarodowych organizacji humanitarnych innych krajów o zapewnienie humanitarnego traktowania pojmanych Ukraińców przez Rosjan oraz o powrót ukraińskich obrońców w Ukrainę.
Jednocześnie łączne straty Rosjan w sile roboczej w całej strefie operacyjnej Połączonych Sił Zadaniowych Tawrija w ciągu ostatniej doby wynoszą 609 osób, w uzbrojeniu i sprzęcie wojskowym – 21 jednostek (bez bezzałogowców). W szczególności są to 2 czołgi, 11 opancerzonych wozów bojowych, 4 systemy artyleryjskie, 1 ppk, 3 samochody. Ponadto Siły Obronne Ukrainy zniszczyły 2 inne ważne obiekty wroga. Zneutralizowano lub zniszczono 230 bezzałogowców różnych typów
Tarnawski nie sprecyzował, ilu naszych obrońców znajduje się w niewoli rosyjskiej.
Jak poinformował nasz portal, w nocy 17 lutego dowiedziano się o decyzji dowództwa wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy o wycofaniu jednostek z Awdijiwki w obwodzie donieckim w celu uniknięcia okrążenia oraz ratowania życia i zdrowia żołnierzy. Ołeksandr Tarnawski, dowódca Operacyjnej i Strategicznej Grupy Wojsk Tawrijskiej, powiedział, że wojsko opuściło Awdijiwkę na wcześniej przygotowane pozycje.
Należy dodać, że w sobotę 17 lutego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawiał na 60. monachijskiej konferencji bezpieczeństwa, że decyzja o wycofaniu się z Awdijiwki była słuszna, profesjonalna i sprawiedliwa, a także miała na celu zachowanie personelu. Według niego straty Rosji w Awdijiwce są siedmiokrotnie większe niż w Ukrainie. Podkreślił również, że wycofanie się z miasta było spowodowane niewystarczającym wsparciem dla Ukrainy ze strony partnerów międzynarodowych.