W środę 14 lutego podczas porannego ataku na rosyjską flotę na Morzu Czarnym Siły Obronne Ukrainy zestrzeliły wrogi duży okręt desantowy Cezar Kunikow. Poinformowało o tym szereg ukraińskich mediów, powołując się na swoje źródła w służbach specjalnych.
W szczególności, jak pisze „Ukraińska Prawda„, atak został przeprowadzony przy pomocy dronów, przeprowadził go Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony. Wcześniej, w wyniku klęski, zatonął Cezar Kunikow.
Tymczasem lokalne kanały na Telegramie publikują nagrania pokazujące dym w morzu. W szczególności: „Krymski wiatr„, powołując się na miejscowych mieszkańców, informowali, że mieszkańcy Jałty, Alupki i innych osiedli anektowanego Krymu słyszeli w nocy wybuchy.
Kanał opublikował nagranie, które rzekomo pokazywało eksplozję, prawdopodobnie na dużym rosyjskim okręcie desantowym. Po eksplozjach mieszkańcy zauważyli helikoptery latające nad morzem.
Ukraińskie służby specjalne nie skomentowały na razie informacji o uderzeniu na rosyjski okręt.
Z kolei Ministerstwo Obrony armii okupacyjnej poinformowało, że w nocy 14 lutego rosyjskie systemy obrony powietrznej przechwyciły lub zniszczyły dziewięć ukraińskich dronów. Według strony rosyjskiej dwa drony zostały zestrzelone nad obwodem biełgorodzkim, jeden nad obwodem woroneskim i sześć nad Morzem Czarnym.