W Kijowie pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali kolejnego rosyjskiego agenta. Na początku inwazji na pełną skalę mężczyzna próbował pomóc Rosjanom w zdobyciu stolicy. O tym Zgłoszone w piątek, 16 lutego, w służbie prasowej SBU.
Śledczy ustalili, że w lutym-marcu 2022 r. mężczyzna próbował wskazać Rosjanom lokalizacje ukraińskich obrońców, którzy brali udział w walkach o Kijów. Przede wszystkim okupantów interesowały twierdze i stanowiska ogniowe Centrum Operacji Specjalnych „A” SBU na terenie i obrzeżach miasta. Aby zebrać potrzebne informacje, rosyjski agent chodził po ulicach miasta i próbował potajemnie rejestrować lokalizacje ukraińskich obrońców.
„Wśród szeregu informacji okupanci mieli nadzieję zidentyfikować pozycje bojowe ukraińskich sił specjalnych w celu przeprowadzenia na nie ukierunkowanych nalotów. Agresorowi nie udało się jednak zrealizować jego planów., – wyjaśniono w SBU.
Kiedy rosyjscy okupanci zorientowali się, że nie będą w stanie zdobyć Kijowa, mężczyzna przestał pracować dla okupantów. Później jednak skontaktował się z nim rosyjski kurator i polecił mieszkańcowi Kijowa rozpowszechnianie tez propagandowych Kremla w sieciach społecznościowych. Miało to wyglądać tak „ogólne nastroje mieszkańców obwodu kijowskiego”. W postach na swojej stronie na Facebooku mieszkaniec Kijowa pochwalił okupantów i wezwał do zdobycia stolicy Ukrainy.
Podczas przeszukań SBU znalazła sprzęt komputerowy i telefony komórkowe z dowodami jego działalności rozpoznawczej i wywrotowej na rzecz państwa-agresora.
Śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy ogłosili mieszkańcom obwodu kijowskiego podejrzenia na podstawie czterech artykułów Kodeksu karnego Ukrainy: zdrady stanu, podżegania do nienawiści etnicznej, propagandy wojennej, a także usprawiedliwiania zbrojnej agresji Rosji w Ukrainę. Mężczyźnie grozi dożywocie.