Wołodymyr Zełenski powiedział, że w tej chwili nie widzi potrzeby mobilizacji 500 tys. osób. Ukraińców, bo nie ma konkretnych szczegółów i planów ze strony Sztabu Generalnego, które wymagałyby takiej mobilizacji. Stwierdził to Prezydent Ukrainy w wywiad Brytyjski kanał 4.
«Osobiście nie widzę dziś potrzeby mobilizowania pół miliona ludzi. Nie mówię tego dlatego, że chcę odpowiedzieć i zadowolić kogoś. To nie tylko życie, życie jest priorytetem numer jeden. A druga historia jest taka, że są odpowiednie działania, operacje. Nie widziałem jeszcze wystarczająco jasnych szczegółów, aby powiedzieć, że należy zmobilizować pół miliona. Trzecią rzeczą są pieniądze. Wszystkie te finanse – na pewno nie pochodzą od partnerów, chcę, żeby wszyscy to zrozumieli– powiedział Zełenski.
Zełenski wyjaśnił, że wszystkie pensje i szkolenia wojskowych są opłacane z ukraińskiego budżetu. Prezydent jest jednak przekonany, że generalnie potrzebna jest mobilizacja, aby zastąpić wojsko na froncie.
Przypomnimy, pod koniec ubiegłego roku Sztab Generalny i Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny podczas narady Sztabu zaproponowali Wołodymyrowi Zełenskiemu mobilizację kolejnych 450-500 tys. żołnierzy. Lud.
„To jest sprawa dla naszego wojska, Naczelnego Wodza, Sztabu Generalnego. Zaapelowali na szczeblu naszego Sztabu w sprawie mobilizacji. Myślę, że kwestia ta jest bardzo delikatna. Zaapelowali o ochronę naszego państwa i ewentualne działania kontrofensywne. Na zebraniu sztabu zaproponowano zmobilizowanie dodatkowych 450-500 tys. osób. To bardzo poważna postać”.„Będziemy nadal współpracować z naszymi klientami” – powiedział Zełenski.
Zdaniem Wołodymyra Zełenskiego potrzeba mu więcej argumentów, by zgodzić się na dodatkową mobilizację tak wielu osób. Wołodymyr Zełenski zauważył również, że taka mobilizacja kosztowałaby Ukrainę dodatkowe 500 mld hrywien.