Teraz priorytetowym celem rosyjskich ataków rakietowych nie jest system energetyczny Ukrainy, jak to było zeszłej zimy, ale obiekty kompleksu wojskowo-przemysłowego. O tym 15 stycznia w wywiad „RBC-Ukraina” oświadczył przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Wadym Skibicki.
Według niego Rosjanie przede wszystkim uderzają teraz w obiekty naszego kompleksu obronno-przemysłowego, kwatery główne, systemy kontroli itp.
„Do tej pory główne wysiłki Federacji Rosyjskiej koncentrują się na zniszczeniu naszych obiektów infrastrukturalnych. Są to przede wszystkim obiekty naszego kompleksu obronno-przemysłowego, sztaby, systemy sterowania oraz poszczególne jednostki znajdujące się na linii frontu. Celów, które Federacja Rosyjska sobie stawia, nie osiąga. Broń używana przez Rosję, w szczególności Kindżale, jest bardzo niecelna. I, niestety, cierpi na tym ludność cywilna” – powiedział Skibicki.
Wyjaśnił, że mimo pewnej zmiany priorytetów, zagrożenie dla naszego systemu energetycznego pozostaje.
„Rosjanie zidentyfikowali najbardziej krytyczne obiekty, które mogą zostać trafione przez broń rakietową, a także bezzałogowe statki powietrzne. Wróg nadal regularnie wykonuje zdjęcia kosmiczne naszych obiektów energetycznych, aby w miarę możliwości i w razie potrzeby przeprowadzać takie ataki. Dlatego zagrożenie dla naszego systemu energetycznego pozostaje” – dodał.
Skibicki zaznaczył, że od jesieni Rosjanie nie byli w stanie znacząco zwiększyć produkcji pocisków. Mają niewielkie zapasy pocisków, a wszystko, co zostanie wyprodukowane, jest natychmiast wykorzystywane przeciwko Ukrainie.
Na razie maksymalne liczby pozostają takie same – około 115-130 pocisków strategicznych. Mogą się one jednak różnić w zależności od miesiąca. Poziom produkcji zależy od wykorzystania mocy produkcyjnych, od komponentów.
Według niego Federacja Rosyjska wiele straciła na tym, że jej przedsiębiorstwa, które zajmowały się dostawami komponentów, są objęte międzynarodowymi sankcjami. I nie może pokryć własnych potrzeb swoimi analogami.
Skibicki dodał, że Rosja produkuje prawie całą linię Ch-31, Ch-35, Ch-29, Ch-59 z własnych komponentów.