Wojna w Ukrainie
wtorek, 30 września, 2025
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result

Terrorystów i dyktatorów nie da się ugłaskać

22 stycznia, 2024
Терористів і диктаторів не задобрити

Linearna koncepcja czasu, która zadomowiła się w świecie zachodnim wraz z chrześcijaństwem w późnej starożytności, brzmi bardzo atrakcyjnie. Mówią, że czas (a wraz z nim historia, ludzkość i wszystko, co istnieje) nieustannie idzie do przodu i dlatego ani jedna chwila przyszłości nie może powtórzyć tego, co już się wydarzyło. A idąc do przodu, człowiek bardzo często podświadomie wyobraża sobie, że rozumie coś lepszego niż było wcześniej. Nic więc dziwnego, że linearne postrzeganie czasu charakteryzuje się zwykle optymizmem. Czasami jest to uzasadnione, ale bardzo często nie jest. Wiele przykładów tej drugiej opcji podaje nauczyciel, którego nikt nigdy nie chce słuchać – historię.

Klasycznym do znudzenia przykładem nieuzasadnionego optymizmu jest idea „końca historii” Francisa Fukuyamy, wyrażona pod wpływem końca zimnej wojny i upadku komunistycznych reżimów Europy Środkowo-Wschodniej z ZSRR na czele. Jednak zamiast ostatecznego globalnego triumfu liberalnej demokracji i gospodarki rynkowej widzimy kryzys polityczny, a przede wszystkim ideologiczny na Zachodzie, narastający chaos i rozprzestrzenianie się zarzewiem konfliktów zbrojnych w różnych zakątkach świata. Wojna rosyjsko-ukraińska, atak Hamasu na Izrael, ataki jemeńskich Huti, krwawa łaźnia w Syrii, rosnąca agresywność Iranu, Korei Północnej i Chin – te i inne przykłady pokazują nie tylko, że historia nie ma „końca”. Pokazują one wyraźnie, że obecni przywódcy polityczni Zachodu nie wyciągnęli z tego jednej bardzo ważnej lekcji: dyktatorów i ruchów ekstremistycznych nie da się ugłaskać ustępstwami ani kontrolować skali ich agresji.

Najbardziej bolesnym przykładem dla Ukrainy jest polityka USA polegająca na wspieraniu nas w wojnie z Rosją. Z jednej strony sam fakt jego istnienia jest już jednym z kluczowych kluczy do skutecznego odstraszania rosyjskiej agresji. Bez amerykańskiej (i szerzej, zachodniej) pomocy finansowej czy wojskowej armia ukraińska nie miałaby już z czym walczyć, a gospodarka by się załamała. Ale z drugiej strony uderzająca jest linia, która była wielokrotnie podkreślana przez ekspertów: celem Stanów Zjednoczonych nie jest zwycięstwo Ukrainy, ale zapobieżenie jej porażce. I to jest bardzo duża różnica.

Jednym z głównych twórców polityki zagranicznej administracji Joe Bidena jest jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, którego głównym credo jest unikanie eskalacji konfliktów zbrojnych poprzez negocjacje i kompromisy. Oczywiście Sullivan nie jest jedynym i nie pierwszym, który stworzył tę linię. Ale to on za prezydentury Bidena stał się jej ucieleśnieniem.

Przejawem takiego podejścia jest opóźnienie w dostawach wielu pilnie potrzebnych rodzajów broni w Ukrainę – tak, aby nie prowokować zbytnio Rosji i nie doprowadzić do eskalacji. Wielu ekspertów uważa, że gdyby Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały więcej zachodniej broni (w tym sprzętu) i to w krótszym czasie, to w 2022 r. szanse na udaną kontrofensywę na południu byłyby znacznie większe. Opóźnienie dało Rosjanom czas na zdobycie przyczółka, a latem i jesienią wszyscy widzieliśmy, do czego to doprowadziło. Próby niezaostrzania konfliktu prowadziły jedynie do jego przedłużania, a co za tym idzie do kolejnych ofiar i zniszczeń.

Podobnie jest z głównymi „newsmakerami” ostatnich tygodni – Huti. Ci islamscy ekstremiści w Jemenie (kraju, który istnieje tylko de iure), przy aktywnym wsparciu finansowym i wojskowym Iranu, faktycznie sparaliżowali żeglugę w jednym z kluczowych regionów – Morzu Czerwonym – co ma niezwykle negatywny wpływ na rynki światowe. Otwarcie atakują w szczególności amerykańskie okręty. Ciągła eskalacja. Na ironię zakrawa fakt, że to administracja Bidena w 2021 r. „w trosce o poprawę sytuacji humanitarnej w Jemenie” usunęła Hutich z listy globalnych organizacji terrorystycznych, gdzie zostali dodani za czasów Donalda Trumpa.

Takich przykładów amerykańskiej bierności i niezdecydowania w ostatnich latach jest wiele. Niezdecydowanie administracji Obamy przekształciło konfrontację w Syrii w masakrę na pełną skalę z licznymi zbrodniami wojennymi popełnionymi przez siły rządowe i wspierających je Rosjan. Tak zwane „porozumienie z Iranem” z 2015 r. nie powstrzymało Iranu przed dalszym rozwojem broni jądrowej i rozmieszczaniem jeszcze bardziej kontrolowanych ruchów ekstremistycznych w Libanie, Syrii, Iraku, Jemenie i innych krajach regionu. A także z dostaw tysięcy Shahedów, którymi Rosjanie terroryzują Ukrainę. A aroganckie próby Donalda Trumpa, by oczarować północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una osobistą charyzmą, przyniosły taki sam zerowy rezultat, jak polityka „strategicznej cierpliwości” ery Obamy. Korea Północna nadal – wraz z Iranem, Rosją i (mniej wprost) Chinami – jest głównym inicjatorem pokoju na świecie.

Osobną kwestią jest brak adekwatnych reakcji Zachodu na agresywne działania Rosji. I adekwatna ocena tego stanu jako takiego. Przypomnijmy, że krótko po rosyjskim ataku na Gruzję w 2008 r. nowo wybrany prezydent Obama zainicjował „reset” stosunków z Federacją Rosyjską. Błąd w tłumaczeniu napisu na symbolicznym przycisku to „przeciążenie” zamiast „reset” powinno sugerować perspektywy takich działań, ale nie. W ślad za tym poszła zbyt bierna reakcja na aneksję Krymu i agresję na wschodzie Ukrainy w 2014 r. oraz wspomniana nadmierna powściągliwość w dostarczaniu broni Ukraińcom w przededniu i w trakcie pełnoskalowej rosyjskiej inwazji. Jak widać, wszystko to tylko zachęcało rosyjskiego dyktatora do dalszej agresji, a nie odstraszało.

Jest to część głębszego niezrozumienia natury Rosji, jej elit politycznych i społeczeństwa jako całości. Zainspirowani marzeniami o „końcu historii”, zachodni przywódcy w latach 90. hojnie obsypywali pogrążoną w kryzysie Rosję rozmaitymi subsydiami i pożyczkami, często bez specjalnych warunków i wymagań. Ponieważ wierzyli (tak jak kiedyś w przypadku Chin), że dobrobyt gospodarczy uczyni Rosjan i Rosję odpowiednią częścią społeczności międzynarodowej. Dla porównania, Ukrainie postawiono wiele warunków – przede wszystkim rozbrojenie nuklearne – na samym początku negocjacji w sprawie wsparcia finansowego.

Brak zdecydowanej reakcji USA na działania Rosji, nie mówiąc już o Europie Zachodniej z jej niepohamowaną chęcią handlu z Rosją (nawet kosztem deklarowanych wartości), sprowadza nas z powrotem do pierwotnej fabuły o linearności czasu. Rzeczywiście, nie ma dwóch identycznych sytuacji w historii. Ale niektóre z nich są tak podobne, że wkrada się myśl, że starożytni Grecy i Rzymianie wiedzieli coś, kiedy wyobrażali sobie czas jako cykliczny.

Nie sposób nie przypomnieć historii „pacyfikacji” nazistowskich Niemiec w latach 30. Wydawałoby się, że jest to kanoniczny przykład tego, jak ustępstwa i pobłażliwość wobec dyktatora prowadzą jedynie do wzrostu jego apetytów i w żaden sposób nie zapobiegają wojnie. Ale tuż przed wojną, jak powiedział Churchill, „pochlebcy” również zostają zhańbieni.

W przypadku Stanów Zjednoczonych takie błędy, oprócz niechęci do studiowania doświadczeń historycznych, mają jeszcze jedną ważną podstawę – traumatyczne dla społeczeństwa amerykańskiego doświadczenie interwencji w Afganistanie i Iraku, które zakończyły się – mimo wszelkich starań – fiaskiem. Jeśli sięgniemy jeszcze głębiej, natkniemy się na inną podobną traumę – wojnę w Wietnamie. Wszystko to wzmacnia głośną krytykę lewicy na Zachodzie, która lubi obwiniać za problemy świata nie dyktatorów i terrorystów, ale „amerykański imperializm”. Były doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, generał H.R. McMaster, bardzo trafnie wypowiedział się na ten temat w swojej książce „Battlefields. Walka w obronie wolnego świata”: „Powierzchowne rozumienie historii jest często bardziej mylące niż kompletna ignorancja”. To nie w mitycznym „amerykańskim imperializmie” leży źródło problemów współczesnego świata. Niefortunne doświadczenia z przeszłości nie powinny przesłaniać oczywistego aksjomatu, że zło będzie rosło, dopóki nie zostanie ukarane. Nie ma innej drogi.

Nawet sami Rosjanie nie ukrywają, że nie są zainteresowani żadnym kompromisem z Ukrainą. W niedawnej publikacji Dmitrij Miedwiediew stwierdził bez ogródek: „Obecność niepodległego państwa na historycznych terytoriach Rosji będzie teraz stałym powodem wznowienia działań wojennych. … To może się wydarzyć za dziesięć lub pięćdziesiąt lat”. Z alkoholizmem Miedwiediewa można się nieźle bawić. Nie ma jednak wątpliwości, że zarówno Putin, jak i większość Rosjan tak uważa.

Taka odwieczna, historyczna agresywność Rosji, chwilowo powstrzymywana jedynie przez klęskę militarną, taką jak wojna krymska w połowie XIX wieku, powinna być pamiętana na wysokich stanowiskach tych państw, które dążą do zachowania choć pozorów cywilizowanego porządku w świecie XXI wieku. Że tyrani, dyktatorzy, terroryści, ekstremiści – wszyscy oni postrzegają ustępstwa jako słabość, a szanują tylko siłę. Nie powinni o tym zapominać Ukraińcy, z których wielu jeszcze nie tak dawno – przynajmniej do 2014 r. (a wielu nawet później) – nie postrzegało Rosji jako zagrożenia. I nawet po aneksji Krymu i okupacji części obwodów donieckiego i ługańskiego łapczywie słuchali obietnic, że „zobaczą pokój w oczach Putina”.

Tematy: ChinyGłówne wiadomościJózefa BidenaKoreańska Republika Ludowo-Demokratycznapomoc wojskowa dla UkrainyRoman LechniukRosjasankcje wobec RosjiUEWojna rosyjsko-ukraińskaZbrodnie wojenne Rosji

NA TEMAT

Україна отримала від Великої Британії понад 860 млн євро на військове обладнання

Ukraina otrzymała od Wielkiej Brytanii ponad 860 mln euro na sprzęt wojskowy

14 kwietnia, 2025
Поліція та СБУ встановили підлітків, що слухали російський гімн у Києві

Policja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowały nastolatków słuchających rosyjskiego hymnu w Kijowie

14 kwietnia, 2025
Розвідка підтвердила систематичне застосовання росіянами хімічної зброї проти Сил оборони

Wywiad potwierdził systematyczne stosowanie przez Rosjan broni chemicznej przeciwko Siłom Obronnym

14 kwietnia, 2025
Голова Сумської ОВА визнав нагородження військових у день атаки на місто

Szef sumskiej obwodowej administracji wojskowej uznał odznaczenie wojskowe w dniu ataku na miasto

14 kwietnia, 2025
Україна – не Росія? Історія зі скандалом навколо удару по Сумах має стати уроком для українців

Czy Ukraina to nie Rosja? Historia skandalu wokół ataku na Sumy powinna być lekcją dla Ukraińców

14 kwietnia, 2025
Китайські полонені розповіли про службу в російських підрозділах

Chińscy jeńcy opowiadali o służbie w rosyjskich jednostkach

14 kwietnia, 2025

RSS Kronika války v Ukrajině 🇨🇿

  • Ukrajina obdržela od Spojeného království více než 860 milionů eur na vojenské vybavení
  • Policie a bezpečnostní služba Ukrajiny identifikovala teenagery, kteří v Kyjevě poslouchali ruskou hymnu
  • Rozvědka potvrdila systematické používání chemických zbraní Rusy proti obranným silám

RSS Kronika vojny v Ukrajine 🇸🇰

  • Ukrajina dostala od Spojeného kráľovstva viac ako 860 miliónov EUR na vojenské vybavenie
  • Polícia a bezpečnostná služba Ukrajiny identifikovali tínedžerov počúvajúcich ruskú hymnu v Kyjeve
  • Spravodajské služby potvrdili systematické používanie chemických zbraní Rusmi proti obranným silám

RSS Kronika vojne v Ukrajini 🇸🇮

  • Wojna w Ukrainie

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.

No Result
View All Result
  • Válka v Ukrajině (CZ) 🇨🇿
  • Vojna v Ukrajine (SK) 🇸🇰
  • Vojna v Ukrajini (SI) 🇸🇮
  • Rat u Ukrajini (HR) 🇭🇷
  • Rat u Ukrajini (RS) 🇷🇸
  • Война в Украйна (BG) 🇧🇬
  • Украинадағы соғыс (KZ) 🇰🇿

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.