Patrick Sanders, szef Sztabu Generalnego brytyjskich sił zbrojnych, powiedział, że Brytyjczycy powinni przygotować się na to, że w przypadku wojny z Rosją będą musieli służyć w armii. Stwierdził to, przemawiając na Międzynarodowej Wystawie Pojazdów Opancerzonych w Londynie Polityczno.
„Ludzie w Wielkiej Brytanii powinni być gotowi do służby w armii w przypadku wojny z Rosją”– ostrzegł dowódca brytyjskiej armii.
Sanders wezwał brytyjskie władze do „zmobilizowania narodu” do przygotowania się do wojny z Rosją. Choć nie popiera poboru do wojska, jest przekonany o potrzebie „zmiany” w umysłach społeczeństwa, aby być moralnie przygotowanym do konfliktu zbrojnego z Rosjanami.
„W ciągu najbliższych trzech lat możemy śmiało mówić o 120-tysięcznej armii brytyjskiej w naszej rezerwie i rezerwie strategicznej. Ale to nie wystarczy. Nie będziemy odporni i jako przedwojenne pokolenie musimy się tak samo przygotować – i to jest zadanie całego narodu” –Powiedział.
Według niego przykład Ukrainy pokazuje, że regularne armie rozpętują wojny, a cywilne je wygrywają.
Rzecznik premiera Rishiego Sunaka zareagował na wypowiedzi generała, mówiąc, że mówienie o „hipotetycznych scenariuszach” przyszłych konfliktów „nie jest pomocne”.
Przemówienie Sandersa jest echem podobnych wezwań innych zachodnich dowódców wojskowych i wyższych urzędników, którzy ostrzegają przed ryzykiem poważnej wojny między Moskwą a NATO.
Jak donosił nasz portal, wcześniej inspektor generalny niemieckiej Bundeswehry, generał broni Carsten Breuer, powiedział, że Niemcy powinny być gotowe do wojny obronnej.