Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała byłego urzędnika w Kijowie, który okazał się agentem FSB i zaproponował przyłączenie wschodnich regionów Ukrainy do obwodu rostowskiego. O tym 3 stycznia Zgłoszone służba prasowa SBU.
Zaznaczono, że zatrzymany okazał się byłym urzędnikiem, który w poprzednich latach pracował w Ministerstwie Paliw i Energii, Państwowym Komitecie Rezerwowym i Ministerstwie Przemysłu Węglowego. Po odejściu ze służby cywilnej w 2014 r. zaczął pozycjonować się jako „ekspert polityczny” i autor publikacji, w których chwalił agresywną politykę Kremla wobec Ukrainy.
Od tego czasu pozostaje w bezpośrednim kontakcie z jednym z szefów 5. służby FSB, który koordynował jego działania informacyjne i dywersyjne przeciwko Ukrainie. Agent współpracował także z terrorystą „ŁRL” Pasiecznikiem, któremu udzielał „eksperckich” rekomendacji w sprawie zaostrzenia represji wobec ukraińskich patriotów w tymczasowo okupowanym Ługańsku.
Ponadto mężczyzna publikował posty na portalach społecznościowych, w których proponował „przyłączenie wschodnich regionów Ukrainy do obwodu rostowskiego”. Kontrwywiad SBU zatrzymał agenta w jego własnym domu. Podczas przeszukania domu i samochodu zdrajcy SBU skonfiskowała sprzęt komputerowy, telefony komórkowe oraz dokumenty potwierdzające jego działalność wywrotową na rzecz Federacji Rosyjskiej.
Ponadto stwierdzono, że podejrzany ma „rozróżnienie na interakcję” z przedstawicielami państwa-agresora, a także zakazane symbole komunistyczne i prokremlowskie. Zatrzymanemu doręczono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie dwóch artykułów Kodeksu Karnego Ukrainy: Część 1 Artykułu 1. 111 (zdrada stanu) i część 1 art. 1. 161 (naruszenie równości obywateli ze względu na rasę, narodowość, region, przekonania religijne, niepełnosprawność i inne przyczyny). Sprawcy grozi do 15 lat więzienia.