W nocy 5 stycznia rosyjskie wojsko po raz kolejny zaatakowało Ukrainę dronami. Zagrożone były zwłaszcza regiony południowe, środkowe i zachodnie. Poinformowała o tym służba prasowa Sił Powietrznych.
Około godziny 03:50 Siły Powietrzne zgłosiły zagrożenie atakiem bezzałogowych statków powietrznych z południa. W obwodzie chersońskim zauważono kilka grup dronów Shahed, które kierowały się na północny zachód na granicy obwodów dniepropietrowskiego i mikołajowskiego.
O godz. 04.11 wojsko odnotowało kilka kolejnych grup bezzałogowych statków powietrznych w obwodzie chersońskim, które przemieszczają się na północ.
O godzinie 04:30 w obwodzie kirowohradzkim ogłoszono zagrożenie użyciem bezzałogowych statków powietrznych.
Grupa dronów przemieszczała się z południa przez Smilę w kierunku Czerkasów. W rejonie Odessy odnotowano jeszcze kilka grup, które przemieszczały się w kierunku zachodnim, zbliżając się do obwodu winnickiego.
Około godziny 07:00 zagrożenie atakiem bezzałogowych statków powietrznych pojawiło się w obwodach chmielnickim, czerniowieckim i winnickim.
Przypomnijmy, że w nocy 4 stycznia siły obrony powietrznej zestrzeliły nad Ukrainą dwa drony kamikadze. Rosjanie wystrzelili je z południa.