Wieczorem w środę 10 stycznia rosyjskie siły okupacyjne przeprowadziły ataki rakietowe na Charków, uderzając w hotel w centrum miasta. Poinformował o tym szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeh Syniehubow.
„Około godziny 22:30 wróg uderzył na kijowską dzielnicę Charkowa. Wstępnie, z pociskami systemu S-300” Jest powiedziane w Komunikat.
Według niego, wśród ofiar jest czterech mężczyzn w wieku od 31 do 38 lat, siedem kobiet – w wieku od 23 do 71 lat. Dziewięć osób poszkodowanych zostało przewiezionych do placówek medycznych. 35-letni mężczyzna jest w stanie ciężkim, ośmiu pacjentów jest w stanie średnim, a dwie kolejne osoby zostały opatrzone na miejscu. Poinformowano, że wśród ofiar są dziennikarze tureckiej gazety, którzy mieszkali w hotelu.
„Dwie rakiety uderzyły w hotel w centrum Charkowa. Nie było tam ani jednego żołnierza. Było za to 30 cywilów, z których jedenastu zostało rannych przez rosyjskie rakiety. Wśród ofiar są tureccy dziennikarze” – Zauważyć Burmistrz Igor Terechow.
Dodał też, że oprócz hotelu uszkodzone zostały budynki mieszkalne – komunalny, prywatny, salon samochodowy i przedsiębiorstwo produkcyjne.
Na miejscu zdarzenia pracuje zespół dochodzeniowo-śledczy, eksperci kryminalistyczni i technicy materiałów wybuchowych. W związku z pogwałceniem praw i zwyczajów wojennych śledczy wszczęli postępowanie karne.
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowała, że ratownicy uratowali 2 ranne osoby i ewakuowali 19 osób podczas likwidacji skutków ataku wroga na hotel w Charkowie.