W środę wieczorem, 17 stycznia, posłowie niemieckiego parlamentu nie zagłosowali za inicjatywą opozycji dotyczącą przekazania Ukrainie niemieckich pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus. Jest to stwierdzone w Komunikat na stronie internetowej niemieckiego parlamentu.
„Projekt rezolucji (20/10053), który grupa parlamentarna Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej i Unii Chrześcijańsko-Społecznej przedłożyły tej informacji, nie uzyskał poparcia większości. Grupa parlamentarna wezwała w nim Bundeswehrę do dostarczenia Ukrainie pocisków manewrujących Taurus– napisano w oświadczeniu.
Decyzję poparło 178 deputowanych, przeciw było 486, a trzech wstrzymało się od głosu.
Przedstawicielka frakcji CDU/CSU Kerstin Feregge, która poddała zgłoszenie pod dyskusję, wezwała swoich kolegów do zatwierdzenia dostarczenia rakiet Taurus, zaznaczając, że „Ukraina i cała Europa będą za to wdzięczne”.
Podczas dyskusji sprzeciwili się temu Zieloni i Wolna Partia Demokratyczna, która wcześniej zatwierdziła zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy, w tym pocisków manewrujących. Propozycja CDU/CSU została odebrana jako próba uzyskania taktycznej przewagi w wewnętrznej debacie politycznej w Niemczech, pisze Spiegel.
Przeciwnicy dostarczenia Ukrainie rakiet podkreślali „niemożność pokonania państwa nuklearnego”, brak podstaw do użycia niemieckiej broni przeciwko Rosjanom oraz konieczność negocjacji pokojowych.
To nie pierwsze nieudane głosowanie niemieckiego parlamentu. Tym samym w listopadzie, mimo że większość deputowanych Bundestagu popiera kontynuację pomocy dla Ukrainy, niemiecki parlament nie przegłosował decyzji o dostarczeniu pocisków manewrujących Taurus. Jednak nawet gdyby Bundestagowi udało się przegłosować dostawę rakiet Taurus, rząd federalny miałby ostatnie słowo w sprawie eksportu broni.
Należy zauważyć, że pod koniec maja 2023 roku Ukraina zwróciła się do rządu RFN z prośbą o dostarczenie pocisków manewrujących Taurus o zasięgu do 500 km. Później media pisały, że rząd RFN proponuje ograniczenie zasięgu pocisków Taurus, które zostaną przekazane Ukrainie, ponieważ kanclerz Olaf Scholz chce zapobiec uderzeniom Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium Rosji.
Pocisk manewrujący Taurus jest wystrzeliwany z myśliwca i może przenosić 400-kilogramową głowicę bojową na odległość 500 km. Pocisk jest uważany za skuteczną broń przeciwko chronionym celom, takim jak bunkry dowodzenia czy składy amunicji. Pocisk Taurus jest niemieckim odpowiednikiem brytyjskiego Storm Shadow. Dziesięć lat temu zakupiono 600 tych pocisków dla armii niemieckiej. Jednocześnie tylko 150 z nich pozostaje w gotowości bojowej.
Czasami w naszej przestrzeni medialnej pociski manewrujące dalekiego zasięgu, które zostały już odebrane przez Siły Zbrojne Ukrainy, nazywane są „analogami ATACMS”. Nie jest to jednak w żadnym wypadku prawdziwe porównanie. Bo np. w przypadku Taurusa (lub Storm Shadow i SCALP-EG) i ATACMS jest tylko jedna cecha wspólna – zasięg startu ponad 150 km wskazuje Ekspres obronny.