W Rosji doszło do awarii na dużą skalę w pracy dostawcy Internetu Akado-Telecom, który zapewnia łączność rosyjskim agencjom rządowym. W szczególności dostawca jest wykorzystywany przez administrację prezydenta Rosji Władimira Putina, Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosji i Sbierbank. Zgłoszone we wtorek 23 stycznia w służbie prasowej Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Według wywiadu operacja zhakowania dostawcy została przeprowadzona przez nieznanych cyberwolontariuszy. W wyniku ich pracy doszło do awarii na dużą skalę w pracy dostawcy i zależnych od niego instytucji.
„Firma ta świadczy usługi dla wielu struktur państwowych terrorystycznej Rosji, w tym administracji Putina, FSB, FSO, samorządów lokalnych w Moskwie i innych regionach, Sbierbanku Rosji i innych obiektów”– relacjonowała służba prasowa Głównego Zarządu Wywiadu.
Awaria trwała dwa dni, 21 i 22 stycznia. Rosjanie skarżyli się na brak internetu i stwierdzili, że nie można skontaktować się z zespołem wsparcia dostawcy.
Obecnie, ze względu na zakrojone na szeroką skalę zakłócenia w pracy centrali dostawcy w Moskwie, działania szeregu wrogich rosyjskich instytucji zostały znacznie skomplikowane lub niemożliwe. Ponadto problemy z Internetem obserwuje się w innych regionach Rosji. Według Głównego Zarządu Wywiadu dokładna skala szkód wyrządzonych Rosji jest obecnie wyjaśniana.
Żadna z organizacji hakerskich nie przyznała się jeszcze do włamania do rosyjskiego dostawcy.
18 stycznia Hromadske, powołując się na źródło w organach ścigania, poinformował, że ukraińscy hakerzy wykradli dokumentację 500 obiektów rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Dziennikarze poinformowali, że hakerzy przesłali ponad 1,2 TB danych z „Głównej Wojskowej Dyrekcji Budownictwa Obiektów Specjalnych”. Mowa tu o informacjach o arsenałach uzbrojenia, miejscach składowania przeciwlotniczych systemów rakietowych, sztabach, koszarach, w szczególności tych znajdujących się na terenach okupowanych oraz innej dokumentacji technicznej i projektowej.