Kierownictwo Unii Europejskiej przeprowadza audyt tego, ile broni państwa członkowskie UE przekazały Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę. Inspekcja została sprowokowana skargami poszczególnych państw członkowskich UE na niewystarczający udział poszczególnych państw wspólnoty w procesie dostaw broni w Ukrainę, pisze Dziennik „Financial Times” w odniesieniu do poinformowanych źródeł.
Zgodnie z publikacją Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ESDZ) ma przedstawić wyniki kontroli przed szczytem przywódców UE 1 lutego. To właśnie wtedy, na spotkaniu w Brukseli, planują zatwierdzić pakiet pomocy finansowej dla Ukrainy o wartości 50 mld euro.
Kontrola będzie opierać się na materiałach przedłożonych przez państwa członkowskie w odpowiedzi na wnioski ESDZ, które spotkały się już z oporem ze strony niektórych państw, które nie chcą dostarczyć pełnych danych.
Decyzja o przeprowadzeniu audytu została podjęta po tym, jak kanclerz Niemiec Olaf Scholz zażądał w zeszłym tygodniu policzenia i porównania dostaw wojskowych, które kraje przekazują Ukrainie. Jego komentarze były echem prywatnych uwag urzędników z innych krajów UE na temat skali dostaw wojskowych obiecanych przez inne państwa członkowskie.
Według badania Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii Niemcy podjęły największe pod względem kosztów zobowiązania UE w zakresie dostaw broni. Jej zobowiązania, które do 31 października ubiegłego roku wyniosły ponad 17 mld euro, są około pięciokrotnie wyższe niż zobowiązania Danii, która jest największym darczyńcą.
Choć wypowiedź Scholza została zinterpretowana jako zarzut wobec działań innych głównych mocarstw UE, w tym Francji i Włoch, jego publiczny apel o większą przejrzystość został prywatnie poparty przez wysokich rangą urzędników w Brukseli, którzy uważają, że niektóre państwa mogłyby dostarczyć Kijowowi więcej broni w krytycznym momencie wojny z Rosją.
Niektóre kraje UE, oprócz Niemiec, zwłaszcza na wschodzie bloku, naciskają również na rozszerzenie Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF), wspólnego funduszu, który częściowo finansuje dostawy broni w Ukrainę, aby zwiększyć dostawy i podzielić ciężar kosztów.
Berlin uważa wsparcie Francji, Włoch i Hiszpanii za zbyt skromne. Na 2024 r. w niemieckim budżecie znalazło się 8 mld euro na dostawy broni w Ukrainę. Łączna kwota pomocy wojskowej, finansowej i humanitarnej dla Kijowa od początku wojny na pełną skalę przekroczyła 25 mld euro.