W Kijowie funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali mężczyznę, który z powodu kłótni o długi dopuścił się zabójstwa żołnierza. Przestępca dźgnął nożem mężczyznę, a jego ciało wrzucił do jednego ze zbiorników wodnych pod Kijowem, Zgłoszone w służbie prasowej straży miejskiej w piątek, 1 grudnia.
Ze śledztwa wynika, że 30 listopada żołnierz miał udać się własnym samochodem do miejscowego szpitala, ale kontakt z nim nagle zniknął. Podczas poszukiwań mężczyzny znaleziono jego ciało w jednym ze zbiorników na obrzeżach Kijowa z ranami kłutymi. Samochód żołnierza został znaleziony w jednej z dzielnic mieszkalnych miasta.
„W drodze do szpitala mężczyzna zatrzymał się u swojego przyjaciela po dokumenty. Podczas spotkania doszło między nimi do kłótni na tle zobowiązań dłużnych. Napastnik wyjął nóż i dźgnął ofiarę w szyję, klatkę piersiową i głowę. Gdy był przekonany, że żołnierz nie żyje, postanowił pozbyć się ciała i zatrzeć ślady. Więc później włożył ciało zmarłego do śpiwora, zawinął w folię, wywiózł z miasta własnym samochodem i wrzucił do stawu” – powiedział Andrij Kiczuk, szef Wydziału Kryminalnego policji w Kijowie.
Na ciele zmarłego żołnierza znaleziono co najmniej 15 ran kłutych. Został zaatakowany przez 31-letniego mieszkańca obwodu winnickiego, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy organów ścigania. Policja ustaliła, że mężczyzna jest również oskarżony o zaatakowanie dwóch kobiet w obwodzie winnickim.
Sprawcy doręczono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie części 1 art. 115 Kodeksu karnego (zabójstwo z premedytacją). Grozi mu do 15 lat więzienia. Śledztwo przedprocesowe jest w toku.