Ekipie wolontariuszy Save Ukraine udało się sprowadzić trójkę kolejnych ukraińskich dzieci z tymczasowo okupowanych terytoriów. Poinformował o tym 24 grudnia założyciel Save Ukraine Mykoła Kułeba.
Według niego jeden z chłopców został uratowany przed adopcją przez rosyjską rodzinę.
«Na początku inwazji na pełną skalę 8-letni Jelisej mieszkał z babcią w okupowanej części obwodu chersońskiego. Moja mama mieszkała w Odessie. Ale babcia zmarła, a władze okupacyjne natychmiast umieściły dziecko w szkole z internatem. Ze względów zdrowotnych matka nie mogła pojechać po syna, więc kuzynka kobiety pojechała po niego. Dziecko jednak nie zostało jej przekazane, bez wyjaśnienia czegokolwiek, choć kobieta posiadała wszystkie niezbędne dokumenty. Trzeba było działać, bo jeśli dziecko przebywa na terytorium Federacji Rosyjskiej przez sześć miesięcy bez opieki rodzicielskiej, otrzymuje odpowiedni status, który pozwala na umieszczenie go w rodzinie rosyjskiej lub wybór innej metody umieszczenia», – Powiedział Mykoła Kułeba.
Zaznaczył, że po wyzdrowieniu matce chłopca udzielono pomocy w odebraniu go z okupowanego terytorium. Kobieta musiała skontaktować się z FSB, aby odebrać syna.
w Ukrainę przyjechali także dwaj bracia, Andrij i Mychajło. Oboje są sierotami, które przed inwazją na pełną skalę wychowywały się w rodzinie zastępczej na terytorium okupowanym.