Stany Zjednoczone Ameryki proponują krajom G7 przekazanie Ukrainie zamrożonych aktywów Federacji Rosyjskiej jako swoistą „zaliczkę” odszkodowawczą, którą zdaniem Stanów Zjednoczonych Rosja będzie musiała ostatecznie zapłacić zgodnie z prawem międzynarodowym. O tym Zapisuje wydanie Financial Times, odnosząc się do dokumentu, który Stany Zjednoczone zaproponują do rozpatrzenia przez G7.
Dokument nazywa konfiskatę rosyjskich aktywów „środkiem zaradczym”, który jest dozwolony przez prawo międzynarodowe i powinien „zachęcić Rosję do zaprzestania agresji”. Według amerykańskich urzędników takie posunięcie byłoby „uzasadnioną odpowiedzią na nielegalną inwazję Rosji w Ukrainę”. Skonfiskowane aktywa mogą być wypłacane Ukrainie w transzach za pośrednictwem Banku Światowego lub Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Dokumenty opisują to jako „zaliczkę” na rekompensatę dla Ukrainy, którą Federacja Rosyjska „ostatecznie będzie musiała zapłacić”.
FT pisze jednak, że pomysł konfiskaty rosyjskich aktywów jest „prawnie obciążony”, ponieważ aktywa rosyjskiego banku centralnego są chronione przez zwyczajowe prawo międzynarodowe, a taka konfiskata miałaby poważne konsekwencje dla systemu finansowego. Z kolei zwolennicy takiej decyzji twierdzą, że w tym przypadku konfiskata rosyjskich środków może być uzasadniona w świetle prawa międzynarodowego jako uczciwy sposób na skłonienie Rosji do zrekompensowania Ukrainie szkód spowodowanych wojną.
W ubiegłym roku w krajach G7, UE i Australii zamrożono aktywa banku centralnego Federacji Rosyjskiej o wartości ok. 260 mld euro. Większość tej kwoty znajduje się w UE, w tym gotówka i obligacje skarbowe. Dla porównania, USA zamroziły tylko niewielką ilość rosyjskich aktywów państwowych – około 5 mld dolarów.