Wieczorem w sobotę 30 grudnia wojska rosyjskie przeprowadziły ataki rakietowe na centralną część Charkowa. Co najmniej 16 osób zostało rannych – poinformowali szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeh Syniehubow i mer Charkowa Ihor Terechow.
„Przyjazd do budynku mieszkalnego w centrum miasta. Poważne zniszczenia, pożar. Wyjaśniane są informacje o ofiarach. Dochodzi również do niszczenia infrastruktury cywilnej. Więcej szczegółów później. Napisał Terechow.
W wyniku działań Rosjan odnotowano zniszczenia infrastruktury cywilnej: placówki medycznej, budynków mieszkalnych, sklepów i innych miejsc użyteczności publicznej oraz transportu.
„Wyłącznie infrastruktura cywilna!”, Ołeh Syniehubow powiedział w oświadczeniu.
Na miejscu pracują wszystkie odpowiednie służby: lekarze, ratownicy, funkcjonariusze organów ścigania.
Później lokalne kanały na Telegramie poinformowały, że okupanci uderzyli w hotel Pałac Charkowski, w którym przebywa wielu zagranicznych dziennikarzy. Poinformowano również, że wcześniej Rosjanie uderzyli na Charków z obwodu biełgorodzkiego, używając systemu obrony powietrznej S-300.
„Wśród ofiar ataku okupantów na budynek mieszkalny jest 16-letni chłopiec, hospitalizowany z ranami odłamkowymi w placówce medycznej, jego stan jest umiarkowany. Lekarze udzielają wszelkiej niezbędnej pomocy” Zgłoszone Szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.
Władze miasta i regionu zaznaczyły, że w wyniku uderzenia nie było ofiar.
Przypomnimy, w Charkowie w wyniku zmasowanego ataku rakietowego w nocy 29 grudnia odnotowano trzy ofiary śmiertelne i 13 rannych.