Rosja rekrutuje obcokrajowców zatrzymanych na granicy z Finlandią, którzy mają zostać wysłani na wojnę z Ukrainą. Informuje o tym BBC w środę, 6 grudnia.
Kryzys migracyjny na granicy rosyjsko-fińskiej, któremu towarzyszy zamknięcie punktów kontrolnych, doprowadził podobno do masowych zatrzymań obcokrajowców z wygasłymi rosyjskimi wizami. Jak podaje BBC, w listopadzie i na początku grudnia sądy w Karelii wydały 236 wyroków w sprawie naruszenia prawa migracyjnego Federacji Rosyjskiej.
Według jednego z zatrzymanych, Awada, który jest emigrantem z Somalii, kilka dni po aresztowaniu mężczyźni w mundurach przyszli do przestępców-migrantów w areszcie i zaproponowali układ: deportacja z Rosji zostanie anulowana w zamian za „pracę dla państwa” wraz z „dobrym wynagrodzeniem, opieką medyczną i prawem do pozostania w Rosji”.
Podczas jednej z wizyt wojsko było w stanie zwerbować 12 osób – sześciu obywateli Somalii, pięciu Arabów i jednego Kubańczyka. Jeszcze tego samego dnia załadowano ich na autobus i wysłano na południe. Następnie migranci zostali przewiezieni do obozu namiotowego pod ochroną wojska na granicy z Ukrainą. Tam byli zastraszani więzieniem i zmuszani do wykonywania misji bojowych, ale migranci odmawiali.
Kilka dni później, jak powiedział Avad, powiedziano im, że umowy zostaną zerwane i zwrócone do tymczasowych ośrodków zatrzymań, a następnie deportowane z Rosji.
Jak donosi nasz portal, Rosjanie masowo ściągają kubańskich najemników na wojnę z Ukrainą na kierunku Kupiańska.