Rosja prowadzi we Francji wojnę informacyjną przeciwko Ukrainie, próbując podważyć francuską solidarność z Kijowem i osłabić determinację NATO. Świadczą o tym dokumenty Kremla, do których dotarł europejski wywiad, a które zostały opublikowane przez Dziennik „Washington Post”. Według publikacji, stratedzy polityczni Kremla zostali poinstruowani, aby wpływać na francuską opinię publiczną za pośrednictwem sieci społecznościowych oraz francuskich polityków, liderów opinii i aktywistów sympatyzujących z Rosją.
Celem Moskwy jest przekonanie Francuzów, że cierpią z powodu sankcji nałożonych na Rosję przez państwa zachodnie z powodu ich agresji w Ukrainę i że nie powinni płacić za wojnę innego kraju. Kreml chce też zasiać strach przed bezpośrednią konfrontacją z Rosją i wybuchem III wojny światowej z udziałem Europy oraz wezwać do dialogu z Rosją w celu budowy wspólnej europejskiej architektury bezpieczeństwa. Z dokumentów wynika, że Stany Zjednoczone wykorzystują Ukrainę jako narzędzie do osłabiania pozycji Rosji w Europie.
Aby osiągnąć swoje cele, Rosja stworzyła „farmy trolli”, które produkowały i publikowały w mediach społecznościowych treści i artykuły krytyczne wobec zachodniego wsparcia dla rządu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Rosja pomagała również i podżegała francuskich polityków, liderów opinii i aktywistów, którzy wyrażali prorosyjskie poglądy i promowali retorykę antywojenną. Liczby te nie zostały wymienione w dokumentach, ale mogą należeć do skrajnie prawicowych partii, które cieszą się wysokim poparciem we Francji.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył autentyczności dokumentów, nazywając je „fałszywymi” i „nonsensownymi”. Powiedział, że Kirijenko, który stoi na czele grupy Kremla, koncentruje się na polityce wewnętrznej, a nie na ingerencji w sprawy innych państw. Powiedział również, że „dla wszystkich analityków jest jasne”, że „cała Europa cierpi” z powodu sankcji wobec Rosji „i nie ma potrzeby ich w żaden sposób promować”.
Przekazy Kremla mają jak dotąd ograniczony oddźwięk we Francji, gdzie prezydent Emmanuel Macron stoi na czele europejskich wysiłków na rzecz wsparcia Ukrainy, a popiera go większość społeczeństwa. Macron powiedział, że Francja jest gotowa udzielić pomocy wojskowej Ukrainie, jeśli Rosja rozpocznie agresję na pełną skalę. Wezwał też do zaostrzenia sankcji wobec Rosji, jeśli ta nie zaprzestanie prowokacji na granicy z Ukrainą. Macron spotkał się z Zełenskim w Paryżu w grudniu 2023 r. i potwierdził swoją solidarność z Ukrainą.