Rosja niszczy bezpieczeństwo w Europie, dlatego Niemcy powinny być przygotowane na zwiększenie wsparcia dla Ukrainy na tle słabnącego wsparcia ze strony innych. Powiedział o tym kanclerz Niemiec Olaf Scholz na konferencji Socjaldemokratycznej Partii Niemiec w Berlinie w sobotę 9 grudnia, pisze Deutsche Welle.
„Ta wojna prawdopodobnie nie skończy się w najbliższym czasie. Dlatego ważne jest, abyśmy mogli robić to, co jest konieczne przez długi czas, czyli nadal wspierać Ukrainę w jej kampanii obronnej” –Powiedział.
Powiedział, że Niemcy powinny być nawet przygotowane na zrobienie jeszcze więcej, „jeśli inni osłabną”. Dlatego po stronie niemieckiej muszą zapaść decyzje, „że jesteśmy w stanie to zrobić”. Jednoznacznie wyraził też poparcie dla dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy. Prezydent Rosji Władimir Putin „nie powinien oczekiwać, że się wycofamy”.
Powiedział, że tym atakiem Rosja unieważniła wszystkie porozumienia z ostatnich dziesięcioleci w sprawie pokoju i bezpieczeństwa w Europie, kiedy kraje zgodziły się nie zmieniać europejskich granic przemocą.
„Nazwałem to zmianą epoki, ponieważ tym atakiem Rosja anulowała wszystkie porozumienia z ostatnich dziesięcioleci w sprawie pokoju i bezpieczeństwa w Europie” –Powiedział.
„Nie chcemy żyć w świecie, w którym duży kraj dominuje i decyduje o tym, co dzieje się w małym kraju obok, a w szczególności zarządza polityką wewnętrzną. Nie chcemy, aby małe kraje bały się dużych. To jest pokój i bezpieczeństwo w Europie” – dodała kanclerz Niemiec.
Przypomnijmy, że w październiku prezydent USA Joseph Biden zwrócił się do Kongresu o 61,4 mld dolarów dla Ukrainy, ale ustawodawcy nie zgodzili się na alokację pieniędzy ze względu na opór Republikanów, którzy mają większość w Izbie Reprezentantów.