Rosyjski atak z 29 grudnia był największym pod względem liczby ofiar cywilnych wśród mieszkańców Kijowa. Do godziny 13:00 w sobotę 30 grudnia wiadomo, że zginęło co najmniej 16 cywilów. Poinformował o tym mer Kijowa Witalij Kliczko na Telegramie.
„W tej chwili spod gruzów magazynu w rejonie szewczenkowskim wydobyto 16 ciał zabitych. Ratownicy kontynuują pracę i do jutra będą demontować gruzy” Napisał on.
Według jego słów, w związku z tym 1 stycznia zostanie ogłoszony w Kijowie dniem żałoby.
Należy zauważyć, że dziś, 30 grudnia, w Odessie, Dnieprze i Zaporożu ogłoszono dzień żałoby po zabitych w wyniku wczorajszego rosyjskiego nalotu. W Odessie zginęło 4 cywilów, w Dnieprze 6, a w Zaporożu 9. Biorąc pod uwagę najnowsze informacje mera Kijowa, łączna liczba ofiar śmiertelnych sięgnęła 36 osób (kolejna osoba zmarła we Lwowie).
Jak poinformował nasz portal, w nocy i nad ranem 29 grudnia Rosjanie przeprowadzili najbardziej zmasowany atak powietrzny w Ukrainę. Atakowano Kijów, Charków, Dniepr, Odessę, Lwów, Zaporoże i inne miasta. Większość ofiar rosyjskiego ataku stanowili cywile. Na przykład we Lwowie w wyniku rosyjskiego ataku zginął mistrz sportu Ukrainy klasy międzynarodowej, koszykarz Wiktor Kobzisty.
W sumie obrona przeciwlotnicza zdołała zniszczyć 114 ze 158 celów powietrznych wroga nad Ukrainą. Według Sił Powietrznych siły okupacyjne używały niemal wszystkich dostępnych im rodzajów broni.