Sąd Rejonowy w Żółkwi obwodu lwowskiego skazał pastora Petra Kima, który pod przykrywką diakonów Kościoła ewangelickiego przemycał za granicę mężczyzn w wieku poborowym. Sąd skazał Petra Kima na pięć lat więzienia, ale zwolnił go z odbywania kary w dwuletnim zawieszeniu.
Jak stwierdzono w wyroku sądu, który zapadł w listopadzie 2023 r., Petro Kim, pochodzący z obwodu dniepropietrowskiego, zorganizował w latach 2022-2023 program nielegalnego przemytu za granicę mężczyzn w wieku poborowym. Petro Kim przekazał Państwowej Służbie Ukrainy ds. Polityki Etnicznej i Wolności Sumienia informacje o przynależności osób uchylających się od poboru do wspólnot religijnych jako duchownych i diakonów. W ten sposób ksiądz Piotr Kim przewiózł do Polski co najmniej 10 mężczyzn.
Według policji 31-letni mieszkaniec Krzywego Rogu, Petro Kim, pozycjonował się jako pastor i kaznodzieja w trzech różnych organizacjach religijnych. Z wyroku sądu wynika, że uciekinierzy wyjechali za granicę jako przedstawiciele trzech wspólnot religijnych: stowarzyszenia „Dom Chleba” Chrześcijańskich Kościołów Ewangelickich w Krzywym Rogu, wspólnoty religijnej Chrześcijańskiego Kościoła Wiary Ewangelickiej „Dar Niebieski”, wspólnoty religijnej Kościoła Chrześcijańskiego „Nowe Pokolenie” w mieście Kamianka-Dnieprowska.
Nielegalna działalność Petra Kima została ujawniona przez funkcjonariuszy organów ścigania w sierpniu 2023 r. w obwodzie lwowskim. Przeciwko Petro Kimowi wszczęto sprawę karną w związku z nielegalnym transportem mężczyzn za granicę. Oskarżony zawarł ugodę z prokuratorem.
Warto dodać, że według wyszukiwarki biznesowej KontrolujPetro Kim jest również założycielem i szefem organizacji charytatywnej „CF Żyj z Sercem”, która jest zarejestrowana w Krzywym Rogu.
Sprawę rozpatrywał sędzia Roman Jasynowski, który przeanalizował wszystkie materiały sprawy i uznał Petra Kima za winnego przemytu mężczyzn za granicę i skazał go na pięć lat więzienia, ale natychmiast zwolnił go z kary na dwuletni okres próbny. Od wyroku można się jeszcze odwołać.
Przypomnijmy, że niedawno żołnierz z ranną nogą na froncie został skazany na pięć lat więzienia za niestawienie się na formacji na Zakarpaciu. Inny sąd na Zakarpaciu nałożył jednak grzywnę w wysokości 3400 hrywien na funkcjonariusza TCC, który bezzasadnie skreślił z ewidencji wojskowej 20 mężczyzn.