W nocy na Wołyniu siły obrony przeciwlotniczej zestrzeliły irańskie drony kamikadze Shahed. W szczególności jedna z eksplozji rozległa się w pobliżu miasta Wołodymierz. Wstępnie wiadomo, że w wyniku spadających odłamków nie było ofiar, a władze nie skomentowały jeszcze informacji o stratach materialnych. Należy dodać, że w nocy z bliska Rosjanie wystrzelili nad Ukrainę dziesięć dronów i pocisk manewrujący Iskander-K.
Należy zauważyć, że użytkownicy mediów społecznościowych informowali o eksplozjach na Wołyniu około godziny 02:00 w poniedziałek 21 listopada. W tym czasie w regionie zawyła syrena przeciwlotnicza, ogłoszona o godzinie 01:15.
Rano szef Wołyńskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Jurij Pohulijko poinformował, że w obwodzie działa obrona przeciwlotnicza. «Według wojskowych drony Szahid zostały zniszczone na Wołyniu. Nie ma ofiar, sytuacja jest pod kontrolą», – Zgłoszone on.
Później mer Włodzimierza Ihor Palionka potwierdził publikacji „Wasz Wołodymyr”, że wybuch słychać było w pobliżu miasta, w odległości około 1-1,5 km. «Za miastem, w kierunku Kowla, pojawił się nieznany obiekt. Najpierw otrzymałem informacje od wojska, a potem od Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Od godziny 09:00 grupa policji i Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych pracuje tam w celu zidentyfikowania obiektu, który się tu znalazł i oszacowania prawdopodobnych szkód», – Zauważyć Igor Palonka. Dodał też, że nikt nie został ranny.
Należy zauważyć, że w ciągu ostatnich siedmiu dni jest to piąta próba uderzenia dronami przez Rosjan w Ukrainę.