Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała profesora nadzwyczajnego jednej z charkowskich uczelni, który okazał się agentem rosyjskich służb specjalnych i obserwatorem uderzeń na Charków. Mężczyzna został zwerbowany przez Rosjan na początku inwazji na pełną skalę, Zgłoszone w służbie prasowej SBU w środę, 15 listopada.
49-letni profesor nadzwyczajny na jednym z charkowskich uniwersytetów dostosował rosyjskie uderzenia rakietowe i artyleryjskie na infrastrukturę wojskową i krytyczną centrum regionalnego. Ponadto mężczyzna zbierał informacje o poglądach politycznych swoich kolegów z uczelni.
„Jednym z głównych zadań wrogiego agenta było rejestrowanie skutków uderzeń rakietowych i artyleryjskich na jedno z przedsiębiorstw obronnych obwodu charkowskiego, które było wielokrotnie ostrzeliwane przez rosyjskie siły okupacyjne. Sprawca śledził również trasy przemieszczania się jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy oraz lokalizacje składów logistycznych, w tym z amunicją i amunicją ukraińskich żołnierzy”.– relacjonowała służba prasowa SBU.
Funkcjonariusze organów ścigania poinformowali, że rosyjski agent monitorował również działalność zagranicznych organizacji wolontariackich w Charkowie. Mężczyzna przekazywał Rosjanom za pośrednictwem komunikatora informacje wywiadowcze o Siłach Zbrojnych Ukrainy, nauczycielach i ochotnikach.
Podczas przeszukań w mieszkaniu zatrzymanego profesora nadzwyczajnego funkcjonariusze zabezpieczyli telefon komórkowy i komputer z dowodami współpracy z Rosjanami. Doręczono mu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie części 2 art. 111 Kodeksu karnego (zdrada stanu). Profesorowi nadzwyczajnemu grozi dożywocie.