W ostatnim czasie ukraińskie media rozpowszechniły sensacyjną informację wygłoszoną przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego podczas rozmowy z zagranicznymi mediami. Rzekomo Rosja przygotowuje w Ukrainie scenariusz destabilizacji wewnętrznej sytuacji politycznej pod warunkową nazwą „Majdan-3”. Według tych danych głównym celem rosyjskiej operacji specjalnej jest zasianie podziałów w ukraińskim społeczeństwie i wywołanie chaosu w celu usunięcia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. I być może Kreml spróbuje to zrobić jeszcze przed końcem 2023 roku.
Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się logiczne. Rosja czerpie korzyści z konfrontacji społecznej w Ukrainie. Nie osiągając celów militarnych na polu bitwy, agresor może uciekać się do prób siania niezgody wśród Ukraińców i nastawiania ich przeciwko władzy. Realizacja takiego scenariusza może doprowadzić do upadku administracji publicznej i częściowego załamania frontu. Trzeba powiedzieć, że Moskwie udało się już zrobić coś podobnego. Tworzenie rozłamu i nieufności między władzą a społeczeństwem to ulubiona technika Rosji, która pomogła jej zniszczyć Hetmanat, a na początku XX wieku Ukraińską Republikę Ludową. Kreml stosuje tę praktykę nie tylko wobec Ukrainy, ale także wobec innych krajów, które padły ofiarą rosyjskiego imperializmu. Ale czy nie ma częściowego elementu manipulacji i podmieniania pojęć ze strony władz ukraińskich w wypowiedziach o „Majdanie-3”?
Majdan jest ewenementem w historii Ukrainy. Odzwierciedla specyficzny kod mentalny narodu, który jest przyzwyczajony do walki o wolność i nie akceptuje różnych form dyktatury. To także przejaw głębokich demokratycznych tradycji rządzenia, które były charakterystyczne dla Ukraińców wiele wieków temu. Zdolność do zorganizowania Majdanu odróżnia Ukraińców od Rosjan i innych narodów, przyzwyczajonych do życia pod dyktaturą, niezdolnych do rewolucji i zorganizowanych form protestu, które nadchodzą oddolnie. Majdan to także ukraiński sposób na przeciwdziałanie uzurpacji władzy i korygowanie jej kursu. Dlatego, gdy zawodzi system kontroli i równowagi, konieczne jest ustanowienie niedoskonałego mechanizmu państwowego za pomocą metod demokracji bezpośredniej i nacisku społeczeństwa obywatelskiego.
Majdan w ukraińskich realiach częściowo rekompensuje niedojrzałość ukraińskich elit politycznych i niedoskonałość instytucji państwowych. Kiedy jednak pojawiają się przepowiednie, że w niedalekiej przyszłości może dojść do nowego Majdanu, nie należy im wierzyć. Nawet z tej prostej przyczyny, że przewidzenie nowego Majdanu jest zbyt trudne i niewdzięczne. Tak naprawdę Majdan jest wyjątkowy, ponieważ nie można go zorganizować sztucznie, w określonym czasie do określonej daty czy wydarzenia. Majdan nie jest technologią polityczną. Nie można go montować na zamówienie, bo takie jest pragnienie poszczególnych polityków. Co więcej, nie da się sprowadzić ludzi na Majdan nadzorując go z Moskwy. Majdan zawsze był proukraiński, a nigdy prorosyjski. Nie trzeba się więc obawiać, że hipotetyczny trzeci Majdan w cudowny sposób zajmie korzystne dla Rosji stanowisko.
Nie ulega wątpliwości, że Moskwa dąży do rozbicia ukraińskiego społeczeństwa. Ale czy nie mitologizujemy zbytnio naszego strategicznego wroga? Czyż nie obdarzamy go niezwykłą siłą, przebiegłością, przebiegłością i geniuszem zła? Mimo wszystkich wysiłków Kremla w ostatnich dekadach nie udało mu się sprowokować wojny domowej w Ukrainie. Rosja jest podstępnym i okrutnym wrogiem, ale nie należy przesadzać z jej możliwościami intelektualnymi.
Szczerze mówiąc, ukraińscy politycy czasami lubią „grzeszyć”, szukając we wszystkim „ręki Moskwy”. Nie wygląda to zbyt wiarygodnie. A to psuje oceny i zaufanie. Na przykład poprzednik Zełenskiego na stanowisku prezydenta, Petro Poroszenko, również od czasu do czasu starał się szukać „ręki Moskwy” we wszystkich procesach. Czasami były ku temu powody. Ale często wręcz przeciwnie. Jeśli w państwie szerzy się korupcja, sądy źle pracują, celnicy biorą łapówki, a na stanowiska powoływani są ludzie nieuczciwi i nieprofesjonalni, to nie jest to „ręka Moskwy”, ale nieskuteczna polityka ukraińskich władz. Nie zawsze musisz szukać zewnętrznych przyczyn kłopotów, gdy problem tkwi w tobie. Dlatego niezadowolenie społeczne z ukraińskich władz jest bardzo często naturalne i szczere, a nie spowodowane wpływami rosyjskimi. Tak, Ukraińcy często popełniają błędy podczas głosowania w wyborach. Zbyt łatwo jest ulec emocjonalnemu wybuchowi, gdy ocenia się tę czy inną postać polityczną. Ale nie należy myśleć, że są tak głupi, że nie są w stanie pojąć różnicy między „ręką Moskwy” a zjawiskami, które są spowodowane czynnikami wewnętrznymi.
Majdan nie jest rosyjską praktyką i pismem ręcznym. Kreml nie może zorganizować Majdanu z tej prostej przyczyny, że nienawidzi wszelkich szczerych i autentycznych aktów obywatelskiego nieposłuszeństwa. I boi się protestów społecznych. Dla Moskwy Majdan jest zjawiskiem niebezpiecznym, niepotrzebnym i szkodliwym, wkraczającym w autorytarną władzę i mającym wyraźnie antyrosyjski charakter. Jedyne, do czego Rosja jest naprawdę zdolna, to próba zorganizowania antymajdanu. Ale wszyscy antymajdanowie na UkrainieNa przykład w przypadku Stanów Zjednoczonych Ameryki, Stanów Zjednoczonych Ameryki i Stanów Zjednoczonych Ameryki, Stany Zjednoczone Ich sztuczny, wykonany na zamówienie charakter był zbyt jasny i jednoznaczny. Antymajdan jest reakcją sił antyukraińskich na opór ludności i chęć utrzymania Ukrainy w rosyjskiej orbicie wpływów. Dlatego, jeśli ukraińskie władze czy służby specjalne mówią o zamiarach Rosji destabilizacji sytuacji wewnętrznej w Ukrainie, to bardziej wypada mówić o antyMajdanie. Nazywanie teoretycznego antymajdanu „trzecim Majdanem” jest zniesławianiem samej idei Majdanu.
Nie jest tajemnicą, że w Ukrainie panuje dziś pewne niezadowolenie z władz. Ale nie ma obiektywnych powodów do rozpoczęcia nowego Majdanu. Przede wszystkim Ukraińcy chcą zwycięstwa nad agresorem. Większość społeczeństwa doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń związanych z masowymi protestami i konfrontacją społeczną w czasie wojny. Nie oznacza to jednak, że władze powinny ignorować opinię publiczną lub uznawać oburzenie na korupcję za coś sprowokowanego z zewnątrz. Źle by było, gdyby Ukraińcy nie reagowali emocjonalnie na kolejne skandale czy nadużycia instytucji państwowych i urzędników. Jeśli jest taka reakcja, to znaczy, że naród żyje i dąży do zmian w imię przyszłego zwycięstwa.
Można wiele spekulować na temat tego, jak chronić kraj przed podstępnymi planami Putina. Ale najlepszym zabezpieczeniem przed wszelkimi scenariuszami Kremla jest skuteczna praca ukraińskich władz. Szczera, szczera, choć trudna rozmowa ze społeczeństwem. Nie ma potrzeby zadowalać obywateli dobrymi wiadomościami, jeśli ich nie ma. Obiecuj coś, co raczej się nie spełni. Musisz umieć przyznać się do swoich błędów i błędnych obliczeń oraz pracować nad ich poprawieniem. Rozmawiać z obywatelami nie jak z infantylnymi dziećmi, ale jak z dorosłymi. Miej wewnętrzną siłę, by zwolnić skorumpowanych urzędników, „drogich przyjaciół” i złych menedżerów. Słuchaj krytyki i reaguj na nią. Bez względu na to, jakie scenariusze zostaną napisane na Kremlu, nic nie znaczą, jeśli ukraiński rząd wykaże się mądrością godną męża stanu i dobrze wykona swoją pracę.