Ministerstwo Obrony Ukrainy otrzymało wyniki weryfikacji okoliczności ataku rakietowego na żołnierzy 128. oddzielnej górskiej brygady szturmowej, które wykazały poważne naruszenia. Podczas wręczania nagród żołnierzom zignorowano wszystkie zasady kamuflażu, które mogły zapobiec tragedii, Zgłoszone We wtorek 14 listopada minister obrony Rustem Umerow.
«Teraz wiemy minuta po minucie, co się stało i jak. Dowiedzieliśmy się, co doprowadziło do tragedii i jak można było jej uniknąć.
Tak, naprawdę zebrali bojowników na dziedzińcu domu, aby wręczyć im nagrody. Wszystkie zasady dotyczące przebrania zostały zignorowane. W pobliżu zaparkowanych było ponad dziesięć samochodów. – powiedział Rustem Umerow.
Minister obrony zaznaczył, że w momencie przybycia wojska na miejsce odznaczenia na niebie znajdował się rosyjski dron zwiadowczy, który został nagrany i ogłoszono alarm lotniczy. Pomimo tego, że groźba ataku rakietowego została ogłoszona w całym obwodzie zaporoskim, zignorowano środki bezpieczeństwa na miejscu nagrody.
„Wojsko zostało ostrzeżone o sektorze, w którym operuje wrogi bezzałogowy statek powietrzny. Gdy tylko zarejestrowano wystrzelenie pocisku, rozpowszechnił się sygnał „niebezpieczeństwo rakietowe”. Na miejscu przyznania nagrody nie podjęto żadnych scentralizowanych środków bezpieczeństwa”.– powiedział minister obrony.
Według jego słów, śledztwo w sprawie tragedii jest w toku, prowadzą je funkcjonariusze organów ścigania Państwowego Biura Śledczego. Rustem Umerow polecił też Sztabowi Generalnemu sprawdzenie wdrażania protokołów bezpieczeństwa w jednostkach i zaapelował do dowódców, podkreślając, że lekceważenie podstawowych środków bezpieczeństwa jest niedopuszczalne.
Przypomnijmy, że 4 listopada w sieciach społecznościowych pojawiła się informacja o ataku rosyjskich okupantów na koncentrację żołnierzy 128. oddzielnej górskiej brygady szturmowej Zakarpacia podczas formowania myśliwców do nagrody. Później StratCom Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że 3 listopada Rosjanie uderzyli w personel brygady pociskiem Iskander-M, w wyniku czego zginęli i zostali ranni żołnierze.
Tragedię skomentował 5 listopada Wołodymyr Zełenski, który złożył kondolencje krewnym i przyjaciołom ofiar oraz poinformował, że śledztwo w sprawie okoliczności ataku trwa. Na podstawie którego artykułu kodeksu karnego wszczęto postępowanie, Wołodymyr Zełenski nie sprecyzował.
6 listopada 128. górska brygada szturmowa poinformowała, że w wyniku rosyjskiego ataku na koncentrację wojskową zginęło 19 żołnierzy. Brygada nie sprecyzowała, ilu dokładnie żołnierzy zostało rannych w wyniku rosyjskiego ostrzału.