Wojna w Ukrainie będzie mogła trwać jeszcze długo, być może bez ciężkich działań wojennych. Ogólnie rzecz biorąc, zdolność Rosji do kontynuowania wojny zależy od trzech czynników. Poinformował o tym szef Głównego Zarządu Wywiadu Kyryło Budanow 13 listopada w Komentarze dla NV.
Według niego scenariusz, w którym wojna może trwać długo, jest dość realny – Rosjanie po prostu nie podpiszą żadnego porozumienia z Kijowem i koalicją sojuszników. Rosja będzie nadal prowadzić chaotyczny ostrzał terytorium Ukrainy, ale bez prowadzenia potężnych działań wojennych.
„Zdarzają się w historii przypadki, kiedy długotrwałe wojny między państwami nie zostały prawnie zakończone. Prostym przykładem jest Federacja Rosyjska i Japonia, które po 1945 roku nie podpisały traktatu pokojowego w sprawie Wysp Północnych. Ten problem terytorialny ma już ponad 70 lat. Taki scenariusz jest więc bardzo prawdopodobny i w tym przypadku, ponieważ Federacja Rosyjska ma znaczące apetyty terytorialne w Ukrainę, które dotyczą nie tylko Krymu. Oczywiście, nikt nie zaspokoi tych apetytów” – powiedział Budanow.
Odpowiadając na pytanie „jak długo Federacja Rosyjska może prowadzić działania wojenne o wysokiej intensywności”, szef Głównego Zarządu Wywiadu wymienił czynniki, od których będzie zależała przyszłość Rosji: zmiany systemowe w rosyjskiej gospodarce, zewnętrzne dostawy towarów wojskowo-technicznych oraz czynnik psychologiczny – wzrost zmęczenia wojną w społeczeństwie.
„Jak dotąd Federacja Rosyjska nadal ma stabilność gospodarczą. Owszem, jesteśmy świadkami kryzysu paliwowego na dużą skalę, gwałtownego wzrostu cen żywności (w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ceny skoczyły dwukrotnie o 15-20%) oraz innych towarów i usług. Wszystko to osłabia ich sferę gospodarczą i społeczną, a w 2025 r. doświadczą prawdziwych problemów” – mówi Budanow.
Łańcuchy produkcyjne w Federacji Rosyjskiej nie zostały jeszcze zniszczone i mogą być przechowywane dłużej niż rok. Ale zmęczenie wojną wśród Rosjan szybko rośnie, a populacja, w tym mężczyźni, też gwałtownie maleje, choć nie oznacza to, że Putin będzie miał problemy z „mięsem armatnim”. Budanov mówi, że teraz bardzo ważne jest, aby słuchać ekonomistów, którzy modelują sytuacje, biorąc pod uwagę wiele różnych danych.
„Jest nadzieja, że rok 2025 będzie punktem zwrotnym pod względem wewnętrznych systemowych destrukcyjnych zmian i procesów w rosyjskim państwie, społeczeństwie i gospodarce. Ale to nie jest prognoza, ale oczekiwanie. Na razie, w oparciu o dostępne czynniki, jest taka możliwość, ale nie zapominajmy, że ta wojna globalizuje się z każdym miesiącem i rodzi nowe procesy. Będą one również pokrywać się z sytuacją i znacznie zmienią wszelkie wcześniejsze obliczenia. Jest to wyzwanie, z którym zmierzyli się już czołowi światowi analitycy” – powiedział Budanow.