Za pomocą badań DNA zidentyfikowano kolejną ofiarę ataku rakietowego na kawiarnię we wsi Groza w obwodzie charkowskim. Tak więc liczba zabitych, według informacji rankiem 10 października, osiągnęła 53 osoby, powiedział szef Departamentu Śledczego Policji obwodu charkowskiego Serhij Bolwinow.
„Okaleczone ciała musiały być zbierane kawałek po kawałku. Przebadaliśmy 135 szczątków ciał i nadal to robimy. Mobilne laboratoria DNA pracują przez całą dobę, podobnie jak badacze. Pierwszego dnia naliczono 51 zabitych. Podczas oględzin miejsca zdarzenia zidentyfikowano tylko 28 osób. Teraz zidentyfikowano już 53 osoby, które zginęły” – powiedział Bolwinow na konferencji prasowej.Ukrinform».
Dodał, że biorąc pod uwagę wciąż niezidentyfikowane części ciał i doniesienia o zaginionych osobach, ostateczna liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć. Według słów Bolwinowa, podczas śledztwa w sprawie tej zbrodni wojennej Rosja otrzymała 22 doniesienia o zaginionych osobach. Cztery oświadczenia nie zostały potwierdzone, ludzie zostali znalezieni, 13 zidentyfikowano wśród zmarłych, a pięć nadal jest zaginionych.
Jak już informowaliśmy, 5 października rosyjscy zbrodniarze wojenni przeprowadzili atak rakietowy na kawiarnię we wsi Groza, rejon kupiański, obwód charkowski, kiedy odbyły się tam uroczystości upamiętniające żołnierza, który został ponownie pochowany w swojej rodzinnej wiosce. Bezpośrednio po ataku zginęło co najmniej 51 osób, w tym syn, synowa i żona zmarłego żołnierza, jedna ofiara zmarła tego samego dnia w szpitalu. Sześć kolejnych osób zostało poważnie rannych.
Według stróżów prawa, Rosjanie uderzyli w kawiarnię pociskiem Iskander-M, jego wrak został usunięty z miejsca tragedii. Pochówek zmarłych we wsi rozpoczął się 7 października.