Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uważa, że możliwe jest przeprowadzenie wyborów w naszym kraju, pomimo działań wojennych, ale po spełnieniu pewnych warunków. W szczególności chodzi o zapewnienie obywatelom dostępu do głosowania i bezpieczeństwa, powiedział w wywiadzie dla włoskiego kanału Sky TG24.
Według słów szefa kraju, sytuacja z organizacją wyborów podczas wojny Rosji z Ukrainą jest „trudna”. Mogą się one jednak odbyć, jeśli Radzie Najwyższej uda się rozwiązać wszystkie problemy zapewnienia Ukraińcom dostępu do głosowania.
Zełenski podkreślił, że ważne jest, aby wybory odbyły się w sposób bezpieczny dla ludzi, bez narażania ich ze względu na możliwość ataków wojsk rosyjskich.
„Mamy to zadanie, jeśli naszemu krajowi uda się zmienić prawa, to w Ukrainie odbędą się wybory” – powiedział.
Zaznaczymy, prezydenckie wybory w Ukrainie powinny odbyć się w 2024 roku. Pierwsza tura ma się odbyć 31 marca, druga (jeśli zostanie wyznaczona) 21 kwietnia. Jednocześnie, w związku z inwazją Rosji w Ukrainę na pełną skalę, obowiązuje obecnie stan wojenny, podczas którego wybory są zakazane.
Przedtem Prezydent Ukrainy zaznaczył, że chciałby przeprowadzić wybory w ciągu roku, lecz wymienił szerszą listę warunków i trudności, jakie mogą się pojawić.
Wcześniej senator USA Lindsey Graham podczas wizyty w Kijowie powiedział, że wybory w Ukrainie powinny odbyć się w 2024 roku, nawet jeśli wojna będzie trwać, ale sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow odpowiedział, że Ukraina sama zdecyduje, kiedy je przeprowadzić.
10 września Zełenski powiedział, że gdyby wybory odbyły się w czasie wojny, Ukraina miałaby problemy z głosowaniem wojska, obserwatorów na froncie, uznaniem głosowania i wyrażeniem woli ludzi za granicą i pod okupacją.