Ukraina przerobiła stare amerykańskie pociski powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, aby wystrzeliwać je z ziemi. O tym Zapisuje Dziennik „Financial Times”.
Publikacja, powołując się na anonimowego ukraińskiego urzędnika, zauważa, że pociski, które „zawiodły”, zostały przerobione na potrzeby obrony powietrznej.
„Znaleźliśmy sposób na wystrzelenie ich z ziemi. To rodzaj improwizowanej obrony przeciwlotniczej” – powiedział anonimowy urzędnik.
Według niego pociski te pomogą w szczególności „przetrwać zimę”, podczas której Rosja ma ponownie przeprowadzić zmasowane uderzenia dronami i rakietami na infrastrukturę energetyczną i cywilną.
AIM-9 jest uważany za jeden z najstarszych, najtańszych i najbardziej udanych pocisków powietrze-powietrze. AIM-9 wszedł do służby w Stanach Zjednoczonych w 1956 roku, od tego czasu był wielokrotnie ulepszany i nadal jest w produkcji seryjnej. Większość modyfikacji AIM-9 jest wyposażona w system naprowadzania na podczerwień.
Przez lata pocisk był eksploatowany przez siły powietrzne ponad 50 krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Australii. W maju 2023 r. po spotkaniu w formacie Ramstein okazało się, że Ukraina otrzyma od Kanady 43 pociski AIM-9.