W czwartek, 5 października, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zaatakowała dronami podstację elektryczną w obwodzie Kursk w Rosji. W wyniku ataku ważne obiekty wojskowe Rosjan pozostały bez prądu, „Publiczny” z powołaniem się na źródła w służbie specjalnej.
Według publikacji blackout nastąpił podczas przygotowywania sił okupacyjnych na okres jesienno-zimowy. Rosyjskie obiekty wojskowe zostały podłączone do zaatakowanej podstacji energetycznej w osiedlach Sudzha, Lyubymivka i Glushkovo w regionie Kursk.
Przypomnijmy, że w nocy 29 września grupa dronów zaatakowała region Kursk w Rosji i zrzuciła materiały wybuchowe na podstację. W rezultacie 5 osiedli zostało pozbawionych zasilania, powiedział szef regionu, Roman Starovoit. Źródła w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy zaznaczyły, że była to kolejna z ich operacji specjalnych.
28 września dron Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zniszczył rosyjską stację radarową „Casta” w pobliżu wsi Giri w rosyjskim regionie. Radar ten miał zdolność identyfikowania celów powietrznych na ekstremalnie niskich wysokościach. A wcześniej, rankiem 24 września, Siły Zbrojne Ukrainy uderzyły w budynek FSB Federacji Rosyjskiej w Kursku w Rosji. Później dron uderzył w rafinerię ropy naftowej w pobliżu lokalnego lotniska.
Ponadto 26 września dron Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zrzucił ładunek wybuchowy na podstację elektryczną we wsi Snagost w obwodzie kurskim. W rezultacie siedem osiedli pozostało bez prądu.