W piątek 6 października okupacyjny „sąd najwyższy” Krymu skazał dziennikarza i wolontariusza Serhija Tsyhipę, skazując go na 13 lat więzienia za rzekome szpiegostwo. To o sześć lat mniej niż żądali prokuratorzy.
„Serhij został skazany na 13 lat. Prawnik mówi, że trzymał się dobrze. Na tym nie poprzestaniemy, będziemy się odwoływać” – powiedziała żona nielegalnie skazanego Ukraińca Ołena Tsyhipa w komentarzu do „Publiczny».
Serhij Tsyhipa jest dziennikarzem i pisarzem z Nowej Kachowki w obwodzie chersońskim, który od półtora roku jest przetrzymywany przez okupantów. Weteran ATO. Został porwany za aktywną postawę proukraińską i działalność dziennikarską. Dzięki jego staraniom w mieście odbyło się masowe nieposłuszeństwo obywatelskie. Tsyhipa był również aktywny w wolontariacie, pomagając ludziom w dostarczaniu żywności i leków.
Po zatrzymaniu 12 marca 2022 r. komunikacja z nim została przerwana, a jego krewni przez pewien czas nie wiedzieli, gdzie jest i co się z nim stało. Później, z propagandowego wideo w rosyjskiej telewizji, dowiedzieli się, że żyje i jest w niewoli.
Wiadomo, że okupanci pisali wiadomości do innych lokalnych aktywistów z telefonu Tsyhipy. Kiedy dotarli na umówione miejsce, również zostali porwani.
Wcześniej prokuratorzy wnioskowali o 19 lat więzienia dla Tsyhipy. W tej sprawie odbyły się cztery rozprawy sądowe.