W Charkowie w wyniku ostrzału zniszczonych zostało 70% autobusów miejskich, 50% tramwajów i ponad 25% trolejbusów. Poinformował o tym mer Charkowa Igor Terechow w niedzielę 29 października.
„Ostrzał zniszczył 70 proc. autobusów miejskich, 50 proc. tramwajów i ponad 25 proc. trolejbusów, uszkodził 35 km sieci trakcyjnej i prawie połowę wszystkich dróg w Charkowie” – mówi się w Komunikat.
Jednak mimo to, jak zauważył Terechow, w mieście funkcjonuje zarówno transport publiczny, jak i odnawiana jest nawierzchnia dróg.
Według niego nawet w trudnych czasach ruch w mieście nie zamierał, choć metro przez długi czas pełniło jedynie funkcję schronu.
„Jestem przekonany, że stopniowo odbudujemy wszystko, co zostało zniszczone przez wroga” – dodał mer Charkowa.
Przypomnijmy, że 27 października wojska rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na budynek straży pożarnej miasta Izium w obwodzie charkowskim. Uszkodzony został sam budynek oraz 13 jednostek wyposażenia. Ośmiu ratowników, którzy pełnili dyżur, zostało rannych. Czworo z nich trafiło do szpitala w stanie umiarkowanym. Czterech innych ratowników nie wymagało hospitalizacji.